ZOBACZ WSZYSTKIE ARTYKUŁY PULSU BIZNESU O "KAMMELGATE"
"Zarząd Banku Pekao informuje, że Rada Nadzorcza w dniu 17 kwietnia 2009r. odwołała Panią Katarzynę Niezgodę-Walczak, Wiceprezesa Zarządu Banku z pełnionej funkcji". Ten suchy komunikat przerwał nagle błyskotliwą karierę kobiety uznawanej w różnych rankingach za najlepszego dyrektora personalnego w kraju i jedną z najbardziej wpływowych Polek.
Powód odwołania? Pekao nie udziela żadnych informacji. "PB" ustalił jednak, że decyzja rady nadzorczej ma związek z pytaniami o działania Katarzyny Niezgody, jakie ponad dwa tygodnie temu zadaliśmy władzom banku.
A konkretnie: o zlecenia na usługi szkoleniowe i indywidualny coaching, jakie wiceprezes Pekao, nadzorująca pion zasobów ludzkich, kierowała do spółki Sparrow, związanej z Tomaszem Kammelem, jej wieloletnim partnerem, znanym prezenterem telewizyjnym.
Na bank Sparrow
Sparrow to mało znana firma, o której głośniej zrobiło się tylko raz, w 2005 r., kiedy "GW" opisała, że za jej pośrednictwem można wynająć do poprowadzenia imprez prezenterów i dziennikarzy telewizji publicznej. Nam udało się ustalić więcej.
Sparrow w 2001 r. założyli Tomasz Kammel, który objął 10 proc. udziałów, i jego bliska znajoma Ewa Wróbel (90 proc.), m.in. autor i producent programu "Kamel tropi… najlepsze reklamy świata", który ukazywał się na antenie telewizji publicznej. Spółka od początku zajęła się nie tylko reprezentowaniem gwiazd, ale też organizowaniem konferencji i — przede wszystkim — usługami szkoleniowymi.
Przez cztery pierwsze lata firma Sparrow osiągała roczne obroty rzędu 1-2 mln zł. Aż do 2005 r., kiedy jej przychody wzrosły skokowo do 5,5 mln zł. Wtedy właśnie wśród głównych odbiorców usług spółki na pierwszym miejscu pojawił się Bank BPH. Taki sam status miał w latach 2006 i 2007, kiedy przychody Sparrow sięgnęły 9,2 mln zł. Wiceprezesem banku odpowiedzialnym za szkolenia była wtedy Katarzyna Niezgoda, od 2004 r. partnerka Tomasza Kammela.
Władze Banku BPH nie odpowiedziały na pytanie "PB", czy relacje banku ze Sparrow łamały standardy etyczne. Małgorzata Dłubak, rzecznik prasowy banku, stwierdziła, że szkolenia Sparrow były "profesjonalne" i "wysoko ocenione" przez ich uczestników. Przyznała jednak, że w 2008 r., czyli po odejściu z banku Niezgody Sparrow zorganizowała tylko jedno szkolenie. W ubiegłym roku głównym klientem Sparrow był już Bank Pekao, do którego w wyniku fuzji trafiła Katarzyna Niezgoda.
Złamane zasady
Z naszych informacji wynika, że przed przyjściem Niezgody Pekao w ogóle nie korzystało z usług Sparrow. A od grudnia 2007 r. spółka ta stała się (nie uwzględniając prostych szkoleń informatycznych) największym dostawcą szkoleń dla banku. Tylko w 2008 r. Pekao przelało na jej rachunki prawie 10 mln zł.
Choć Pekao odmawia ujawnienia powodów odwołania Niezgody, nam udało się ustalić, że gwoździem do jej trumny mogły być pytania "PB" o jej relacje ze Sparrow.
— W trakcie audytu, zleconego przez wiceprezesa Luigi Lovaglio, w którym brali udział też przedstawiciele Unicredit, pani wiceprezes nagle się rozchorowała. Potem jednak wróciła do pracy i wydawało się, że wszystko rozejdzie się po kościach. Ostatecznie zdecydowano jednak, że ktoś odpowiedzialny za wdrażanie w Pekao karty zasad grupy Unicredit, zgodnie z którą "należy zawsze zachowywać bezstronność w wyborze dostawców towarów i usług", nie może dłużej być w zarządzie banku — mówi nasz informator, zbliżony do Pekao.
Decyzja rady nadzorczej Pekao zapadła, mimo że już od września 2007 r. Tomasz Kammel nie był udziałowcem Sparrow. Jak ustaliliśmy, udziały sprzedał jednak swojemu przyjacielowi, a poza tym cały czas pracuje dla Sparrow, a spółka dla niego (jest tam zatrudniona m.in. jego asystentka).
Tomasz Kammel odmówił nam rozmowy. Przez kilka dni próbowaliśmy też skontaktować się z Katarzyną Niezgodą, jednak bez skutku.