Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła pogorszenie nastrojów, wywołane kolejnymi aferami księgowymi, tym razem z Bristol Myers-Squibb w roli głównej. Złe dane napłynęły także z amerykańskiego rynku pracy, na którym przybywa bezrobotnych. Jednak dobre wyniki Yahoo! powstrzymały spadek Nasdaq, który odbił się od 5-letniego dna.
Portal Yahoo! kolejny raz udowodnił, ze biznes internetowy może być zyskowny. Spółka pokazała lepsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał i podniosła prognozy na drugie półrocze. Jej akcje wzrosły ponad 6 proc. W górę poszedł też kurs Cisco, po podniesieniu rekomendacji Merill Lynch.
Nastroje nie były jednak dobre, gdyż na rynek wypłynął kolejny skandal. SEC podejrzewa, ze amerykański gigant farmaceutyczny Bristol Myers-Squibb zawyżył przychody o 1 mld dolarów. Parę dni wcześniej bohaterem afery był Merck, drugi w USA producent leków. Dodatkowo sektor boleśnie odczuł publikacje na temat szkodliwości terapii hormonalnych. Bristol Myers-Squibb stracił 7 proc., a Merck ponad 2 proc. Wartość największych europejskich producentów leków, w tym AstraZeneca, Aventis i GlaxoSmithKline spadła około 5 proc.
Główne indeksy Starego Kontynentu najmocniej odczuły słabe prognozy niemieckiej firmy SAP, największego europejskiego producenta oprogramowania. Przychody spółki wzrosną jedynie o 5, a nie o 15 proc. Notowania SAP-a zostały chwilowo zawieszone przez Deutsche Boerse, jednak spółka straciła 14 proc.
Mocna przecena objęła też sieci handlowe. Francuski Carrefour, druga pod względem wielkości sieć handlowa na świecie - spadł 9 proc., ponieważ spółka podała, że jej sprzedaż w pierwszym półroczu spadła o 2,8 proc. Akcje brytyjskiej sieci Tesco straciły ponad 3 proc., natomiast wycena niemieckiego giganta Metro spadła o 5 proc.