
Z raportu wynika, że na brexicie najbardziej ucierpiały sektory niewymagające wysoko wykwalifikowanej siły roboczej - handel detaliczny i hotelarstwo. Rządząca Wielką Brytanią Partia Konserwatywna z premierem Rishim Sunakiem na czele usiłuje teraz opanować gospodarczy chaos, jaki wywołało opuszczenie kraj struktur Unii Europejskiej, które sami przeforsowali.
Wyspiarskie królestwo straciło ok. 1 proc. siły roboczej wskutek brexitu, jak twierdzą ekonomiści John Springford i Jonathan Portes z Centre for European Reform. Do czerwca ub. r. wzrosła liczba pracowników z krajów spoza UE do 130 tys., ponieważ przepisy imigracyjne ich dotyczące się nie zmieniły. Zdaniem badaczy, nie równoważy to jednak utraty 460 tys. pracowników z krajów członkowskich wspólnoty.
