Strajk spowodował znaczne zakłócenia w życiu codziennym, w tym wstrzymanie transportu publicznego, zamknięcie szkół i problemy w dostępie do usług zdrowotnych.
Protest wpisuje się również w szerszy kontekst polityczny Irlandii Północnej, która od początku 2022 roku boryka się z brakiem funkcjonującego zdecentralizowanego rządu. Kryzys polityczny nasilił się po wycofaniu się Demokratycznej Partii Unionistów z funkcji wykonawczej, co było reakcją na umowę handlową po Brexicie.
Chris Heaton-Harris, sekretarz stanu Irlandii Północnej, zapowiedział w ubiegłym roku pakiet finansowy o wartości 3 mld GBP, obejmujący również fundusze na płace w sektorze publicznym. Jednakże środki te zostaną uwolnione dopiero po reaktywacji władzy wykonawczej w Stormont. Obecnie to Westminster odpowiada za budżet Irlandii Północnej, zmagającej się z niedoborami finansowymi. Rada Fiskalna regionu przewiduje deficyt na poziomie 1,2 mld GBP do 2025 roku.
Związki zawodowe wskazują, że brak finansowania pogarsza warunki pracy i dostęp do usług, domagając się od Heaton-Harrisa uwolnienia funduszy.

