W pasie biegnącym przez najgęściej zamieszkaną centralną część Szkocji znajdują się rezerwy szacowane na 6 mld baryłek. To dwukrotnie więcej od całkowitych udokumentowanych brytyjskich rezerw surowca, z których większość znajduje się pod dnem Morza Północnego (jednak według autorów raportu do wykorzystania nadawać się będzie jedynie niewielka część rezerw).
- To powinno ośmielić inwestorów, którzy chcą szukać ropy i gazu na lądzie w Szkocji – komentował Ken Cronin, szef brytyjskiego zrzeszenia firm z branży wydobywczej.
Kwestia korzyści z wydobycia ropy jest kluczowa z punktu widzenia zwołanego na wrzesień referendum w sprawie niepodległości Szkocji. Według najnowszego sondażu przeprowadzonego dla dziennika The Times na „tak” chce głosować zaledwie 35 proc. mieszkańców Szkocji.
