Niewielkim wzrostem kursu zareagowali inwestorzy na publikację wyników trzeciego kwartału 2023 r. przez WP Holding (WPH). Tymczasem od lipca do września 2023 r. firma osiągnęła 396,9 mln zł przychodów gotówkowych, 149,8 mln zł skorygowanej EBITDA i 70,1 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej. Było to – odpowiednio – 50 oraz 56i 43 proc. więcej niż w trzecim kwartale 2022 r.
Trzeci kwartał 2023 r. był pierwszym w historii spółki, gdy przychody z segmentu turystycznego były wyższe niż te z biznesu medialnego. Przychody gotówkowe z turystyki wyniosły 185,8 mln zł, a EBITDA 83,4 mln zł. Oznacza to wzrost o 144 i 199 proc. W tym samym czasie przychody gotówkowe z segmentu reklamowo-subskrypcyjnego wzrosły rok do roku o 21 proc., osiągając 156,3 mln zł. Przełożyło się to na 59,8 mln zł EBITDA, co oznacza spadek o 2,7 proc. w porównaniu do trzeciego kwartału 2022 r.
O 5,8 proc. spadły przychody z segmentu finanse konsumenckie (do 47,6 mln zł), co zaowocowało też spadkiem EBITDA z tej działalności o 21,6 proc. – do 5,7 mln zł.
- Mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, które najmocniej rezonuje w części reklamowej. Natomiast drugi rok z rzędu mamy zaskakująco dobrą koniunkturę w segmencie turystycznym - szczególnie jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne. Ale za nami też pierwszy kwartał, gdy rok do roku zintegrowaliśmy wyniki grupy Szallas – wyjaśnia Jacek Świderski, prezes WPH.
Węgierski Szallas zwiększył ekspozycję Wirtualnej Polski na segment turystyczny, którego koniem pociągowym są Wakacje.pl. Elżbieta Bujniewicz-Belka, szefowa finansów WPH, ujawnia, że bez grupy Szallas wzrost segmentu turystycznego wyniósłby „kilkadziesiąt procent”.
Ponad 50-procentowy wzrost przychodów całego holdingu to jednak zasługa aż siedmiu mniejszych lub większych przejęć, wśród których jest Audioteka, zaliczana do segmentu reklamowo-subskrypcyjnego. Gdyby już w zeszłym roku konsolidowano przejęte spółki, to przychody holdingu wzrosłyby rok do roku o 11 proc.
Specyfika okresu wakacji
Segment turystyczny cechuje duża sezonowość działalności. Trzeci kwartał jest zdecydowanie najlepszy (obejmuje wakacje), a w przypadku grupy Szallas odpowiada za 85-90 proc. rocznego wyniku. Pierwszy kwartał jest zaś tak mizerny, że Szallas notuje stratę. Zresztą już w bieżącym kwartale WPH na powrót staje się firmą głównie z sektora mediów.
- Trzeci kwartał to jedyny w roku, kiedy wyniki segmentu turystycznego są największe w porównaniu do wszystkich innych. Czwarty kwartał jest zupełnie inny: biznes reklamo-mediowy przejmuje w nim palmę pierwszeństwa. Turystyka w czwartym kwartale waży niewiele – mówi Elżbieta Bujniewicz-Belka.
Menedżerka nie chce jednak ujawnić, jak w poszczególnych kwartałach będą się kształtować proporcje przychodów i EBITDA między segmentem reklamowo-subskrypcyjnym i turystycznym, po uwzględnieniu konsolidacji przejętych już podmiotów.
Konrad Księżopolski, dyrektor wykonawczy w Haitong Banku, zwraca uwagę, że już w przeszłości biznes turystyczny WPH był bardziej zmienny od działalności medialnej, ale jest to przede wszystkim konsekwencją bardziej zmiennego popytu i podaży, jakie występują w branży turystycznej. Ta zmienność może być nie tylko wynikiem czynników makroekonomicznych wpływających na konsumentów, ale także zdarzeń trudnych do prognozowania, jak pandemia, konflikty zbrojne, wybuchy wulkanów, strajki linii lotniczych itp.
- Sam się zastanawiam, czy dobre wyniki na działalności turystycznej w trzecim kwartale 2023 r. to jeszcze nawis popytu odłożonego z czasu pandemii COVID-19, czy też efekt niedocenionej siły polskiego konsumenta. Jeśli to drugie, to kolejny rok również może być mocny, bo wszystko wskazuje, że siła popytu konsumenckiego będzie rosła. Z drugiej strony eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może ostudzić zapał do wyjazdów zagranicznych na przykład do Egiptu, który jest ważnym kierunkiem wyjazdów Polaków – mówi Konrad Księżopolski.
Nasz rozmówca tłumaczy jednak że duzi inwestorzy patrzą na spółki w perspektywie roku-trzech w przód, a w ujęciu całorocznym wyniki jednego kwartału trochę się rozmywają. Dlatego ewentualna zmienność wyników w okresie od lipca do września, będącym czasem żniw dla sektora turystycznego, nie powinna wpłynąć na postrzeganie spółki przez dużych inwestorów.
- Można powiedzieć, że WPH stoi na dwóch nogach biznesowych. Po tym roku można powiedzieć, że są to nogi równie ważne – podkreśla Konrad Księżopolski.
Czas na reklamy poza Polską
Jacek Świderski informuje, że w czwartym kwartale 2023 r. koniunktura na rynku reklamowym delikatnie się poprawiła. Zastrzega, że nie jest to jednak istotna zmiana.
Nowe przychody z tego segmentu WPH chce pozyskać z zagranicy. Wykorzystując swoje narzędzia informatyczne chce tam działać jako broker reklamowy sprzedający powierzchnię na cudzych stronach internetowych. Sonduje taką działalność od dość dawna, ale na przełomie lat 2023 i 2024 r. chce się zaktywizować. Jeszcze w tym roku zacznie od Czech, Rumunii i Bułgarii oraz oferty dla swoich polskich klientów działających na tych rynkach. Z początkiem przyszłego roku skieruje ofertę do firm zagranicznych.
WPH nie oczekuje na razie istotnych przychodów z działalności reklamowej poza granicami Polski. Wynika to z tego, że przygotowała specjalne zachęty dla firm, które pierwsze skorzystają z jej zagranicznej działalności reklamowej. Inna kwestia to fizyczne możliwości pozyskiwania klientów z Czech, Rumunii i Bułgarii.
- Mamy obecnie zaledwie jedną osobę, która prowadzi aktywną sprzedaż za granicą. Od stycznia 2024 r. zamierzamy ten dział mocno rozbudować i rozpocząć nowy etap rozwoju biura reklamy – deklaruje Jacek Świderski.