Wirus zaszkodził branży medycznej

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2020-06-23 22:00

Przedsiębiorcy prowadzący prywatne gabinety i kliniki ograniczają swoją działalność.

Pandemia odcisnęła swoje piętno również na sektorze prywatnych usług medycznych. Z badania firmy MediRaty wynika, że 73 proc. gabinetów i klinik oferujących usługi komercyjne w zakresie stomatologii, medycynyestetycznej, okulistyki, ortopedii czy kosmetologii deklaruje ograniczenie działalności i redukcję etatów o co najmniej 20 proc.

Mimo że rządowy program wsparcia w postaci tarczy antykryzysowej ulżył w opłacaniu składek ZUS i wsparł dopłatami oraz pożyczkami (chęć skorzystania z niego wyraziło 46 proc. badanych), to do największych obciążeń należą zobowiązania kredytowe, leasingowe czy czynsze. Ponad 70 proc. gabinetów, klinik czy przychodni nie planuje zamknięcia czy zawieszenia działalności, ale 90 proc. deklaruje, że nie podejmie się ekspansji ani przyłączenia do większej sieci.

Jakub Czarzasty, prezes MediRaty, zwraca uwagę, że zaostrzony rygor sanitarny oznacza dla gabinetów i klinik dodatkowe wydatki na maski, kombinezony, przyłbice czy środki do dezynfekcji.

— W efekcie podmioty z tej branży podwyższyły poziom cen swoich usług średnio o kilkanaście procent w porównaniu z ubiegłym rokiem — mówi Jakub Czarzasty.

Jednocześnie prywatne kliniki i gabinety spodziewają się, że będą miały o co najmniej 20 proc. mniej pacjentów. Tak uważa 64,4 proc. badanych. Natomiast 63 proc. firm deklaruje zmniejszenie liczby zabiegów.