Władze stolic Grupy Wyszehradzkiej podpiszą Pakt Wolnych Miast

PAP
opublikowano: 2019-12-15 21:43

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że wraz z burmistrzami Bratysławy, Pragi i Budapesztu podpisze w poniedziałek Pakt Wolnych Miast - zobowiązanie do działań na rzecz umacniania wspólnoty europejskiej, a także walki z kryzysem klimatycznym czy ekspansją populizmu.

"W poniedziałek w Budapeszcie ważny dzień. Wraz z burmistrzami stolic państw naszego regionu – Słowacji, Czech i Węgier – podpiszemy Pakt Wolnych Miast. To wspólna deklaracja i zobowiązanie do działań na rzecz umacniania wspólnoty europejskiej, a także mierzenia się z największymi wyzwaniami naszych czasów – z kryzysem klimatycznym, z ekspansją politycznych skrajności i populizmów oraz będącym tej ekspansji efektem kryzysem liberalnej demokracji" - napisał prezydent stolicy w niedzielę na Facebooku.

Jego zdaniem "rządy naszych państw w wielu z tych spraw bądź udają, że problemu nie ma (jak rząd PiS w kwestii klimatu), bądź same są częścią i jednym ze źródeł problemu (Viktor Orban sam nazywa budowany przez siebie system "nieliberalną demokracją", a politycy PiS marzą o "Budapeszcie w Warszawie")". "Gdy rządy zawodzą, odpowiedzialność chcemy wziąć na siebie my – burmistrzowie i prezydenci miast" - dodał.

Podkreślając, że nie chce poprzestać jedynie na "spotkaniach i deklaracjach, których wartość pozostawałaby jedynie symboliczna", Trzaskowski podkreślił, że będzie walczył m.in. o to, by przynajmniej część pieniędzy unijnych w nowej perspektywie trafiała bezpośrednio do samorządów, bez pośrednictwa rządów.

"To istotne również w kontekście niedawno ogłaszanego +sukcesu+ rządu PiS, który +wygrał+ możliwość dłuższego trucia własnych obywateli, wypisując się z celu neutralności klimatycznej. Rząd zademonstrował nie tylko ignorancję i lekceważenie jednego z najpoważniejszych globalnych problemów naszych czasów, ale też bezmyślne działanie na szkodę własnego państwa i jego obywateli! Nie tylko ze względu na wspomniane wcześniej +prawo do trucia+, ale też dlatego, że unijny +Green deal+ to konkretne środki finansowe, po które można byłoby sięgnąć" - ocenił Trzaskowski.

Chodzi o szczyt Rady Europejskiej, na którym przywódcy unijni porozumieli się na szczycie w Brukseli w sprawie osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r., ale Polska nie była w stanie zadeklarować woli wdrożenia tego celu. Temat ma powrócić na szczycie szefów państw i rządów UE w czerwcu 2020 r. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że do konkluzji szczytu UE wpisana została zasada, że Polska będzie w swoim tempie dochodzić do neutralności klimatycznej.

"Jesteśmy gotowi na współpracę ze wszystkimi miastami, które podzielają wartości europejskie, demokratyczne, i które w przeciwieństwie do populistycznych rządów nie chowają wobec najpoważniejszych wyzwań głowy w piasek" - napisał w niedzielę Trzaskowski.