Właściciele mieszkań zarobią więcej na żakach

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2012-08-28 00:00

Studenci chcą mieszkać tanio, blisko uczelni i w możliwie dobrych warunkach.

Z badań przeprowadzonych przez serwis Domy.pl wynika, że co druga osoba poszukująca mieszkania do wynajęcia to student. Taka sytuacja potrwa przynajmniej do połowy października. Największą wagę przy wyborze mieszkań studenci przykładają oczywiście do ceny i lokalizacji. Zmieniły się jednak wymagania co do standardu i stanu technicznego lokali. Młodzi ludzie chcą mieszkać w możliwie dobrych warunkach.

W grupie raźniej

Większość studentów może przeznaczyć na opłaty związane z wynajęciem mieszkania około 30 proc. swojego budżetu, czyli do 500 zł. W Warszawie to zdecydowanie za mało.

— Szukając mieszkania w stolicy, studenci przeważnie liczą się z wydatkiem na poziomie 1800-2200 zł za dwa pokoje oraz 2400-2800 zł za trzy pokoje — mówi Piotr Janczarek z firmy Home Broker. Najczęściej więc młodzi ludzie muszą decydować się na wynajem wspólnie z grupą znajomych.

— Szczególnym powodzeniem cieszą się wyposażone mieszkania trzypokojowe blisko uczelni — mówi Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Home Broker. Drugim najistotniejszym aspektem branym pod uwagę przy wyborze mieszkania jest jego lokalizacja. Większości (96 proc. badanych) zależy na położeniu w pobliżu uczelni.

Istotna jest też dostępność środków komunikacji miejskiej oraz odległość od centrum.

W ludzkich warunkach

Stereotypowy obrazek studenckiego życia — bałagan, pusta lodówka, brak podstawowych sprzętów — może w niedługim czasie ulec zmianie. Jeszcze dwa lata temu studenci nie przywiązywali dużej wagi do standardu wynajmowanego mieszkania.

Miało być jak najtaniej i jak najbliżej uczelni oraz centrum. Młodym ludziom nie przeszkadzały wielkie płyty, zaniedbane kamienice i nieodnowione mieszkania. Z ostatnio przeprowadzonych badań wynika, że studenci chcą mieszkać w miejscu z dobrym dojazdem, tanio, ale też w możliwie dobrych warunkach. Lokale muszą być wyposażone przynajmniej w podstawowe sprzęty.

— Wymaganym standardem jest też dostęp do internetu — tłumaczy Andrzej Szlass, doradca Home Broker z Gdyni.

Student na swoim?

Z wypowiedzi analityków wynika, że ceny za wynajem mieszkań będą rosły. Ich właściciele przeczuwają, że mogą zarobić na studentach więcej niż w minionych latach.

— Potencjalny dochód z wynajmu mieszkania dwupokojowego w dużym mieście powinien w tym roku wynieść średnio 6,5 proc. wartości nieruchomości (rentowność brutto) — mówi Bartosz Turek.

Najczęściej życie studentów finansują ich rodzice. W związku z tym, że wynajem mieszkań staje się coraz droższy, według niektórych opiekunów jest po prostu nieopłacalny.

Część rodziców decyduje się więc na zakup mieszkania dla studiującego dziecka.

— Nasze osiedle Nowa Wileńska dzielą od Starego Miasta i Krakowskiego Przedmieścia zaledwie trzy przystanki tramwajowe, więc mieszkania kupowali również rodzice dzieciom, które miały rozpocząć naukę na uczelni — mówi Michał Wilczewski z firmy Budrem.

Wciąż jednak największy odsetek studentów decyduje się na mieszkanie wspólnie z grupą znajomych (37 proc.) lub na wynajem pokoju w mieszkaniu studenckim (27 proc.). Wygląda więc na to, że w tym roku właściciele lokali w miastach akademickich mają szanse na spory zarobek.