Własna firma: tak, ale na próbę

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2012-10-24 00:00

Trzymiesięczny okres próbny dla własnej firmy — Ruch Palikota domaga się zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej.

Zwolnienie z podatków (poza VAT) i brak formalności przy prowadzeniu firmy. Tak posłowie z Ruchu Palikota wyobrażają sobie 90-dniowy okres próbny dla przedsiębiorców, którzy chcieliby przetestować na rynku swój pomysł na biznes. Jeżeli koncept nie wypali, będą mogli bez żadnych konsekwencji ze strony administracji publicznej zawiesić działalność.

Z takiej opcji można byłoby skorzystać raz na pięć lat, by nowy instrument prawny nie służył do omijania wymogu płacenia podatków. Przedsiębiorcy byliby natomiast zobligowani do uregulowania powstałych w tym czasie zobowiązań wobec kontrahentów i osób trzecich. Nie mogliby też zatrudniać na podstawie umowy o pracę. Projekt ustawy o „firmie na próbę” został już złożony w Sejmie.

— Wielu Polaków myśli o założeniu własnej firmy. Ale wysokie obciążenia fiskalne i parafiskalne, skomplikowane prawo i przerost biurokracji skutecznie odstraszają większość z nich. Przedsiębiorcom chcemy więc dać możliwość przetestowania pomysłów biznesowych. Podobne, preferencyjne rozwiązania funkcjonują już w Wielkiej Brytanii i Irlandii — wyjaśnia Łukasz Gibała, poseł Ruchu Palikota.

Działalność gospodarcza prowadzona „na próbę” to propozycja głównie dla osób dopiero rozpoczynających aktywność zawodową, jednak w praktyce mogliby z niej korzystać również ci, którzy nie potrafią do końca oszacować własnych szans w biznesie. — 36 proc. Polaków myśli o założeniu własnej firmy, swoje przedsiębiorstwo chce prowadzić aż 78 proc. studentów. Niestety firm powstaje dużo mniej, niż wynika z deklaracji — podaje Łukasz Gibała.