Wlk. Brytania: spadek cen paliw sprowadził inflację z 40-letniego szczytu

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2022-09-14 08:57

Inflacja w Wielkiej Brytanii nieco odpuściła, jednak perspektywy z nią związane nie są optymistyczne i stawiają przed Bankiem Anglii poważne wyzwanie, odzyskania kontroli nad wzrostem cen bez zaduszenia gospodarki, informuje Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Fot. Ian Taylor/Unsplash

Opublikowane w środę przez Narodowy Urząd Statystyczny (ONS) dane pokazały, że inflacja cen konsumenckich (obejmująca ceny towarów i usług) wyhamowała w sierpniu 2022 r. do 9,9 proc. licząc rok do roku z 40-letniego szczytu odnotowanego w lipcu na poziomie 10,1 proc. Odczyt okazał się nieznacznie lepszy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała spadek do 10,0 proc.

W porównaniu z poprzednim miesiącem CPI wyniosła 0,5 proc. przy prognozie 0,6 proc. i 0,6-proc. wzroście w lipcu.

Powodów do nadmiernego optymizmu jednak nie ma, gdyż inflacja bazowa nie uwzględniająca niestabilne ceny alkoholu, tytoniu i paliw, lepiej odzwierciedlająca długoterminowe trendy, przyspieszyła w sierpniu do 6,3 proc. z 6,2 proc. w lipcu. Tymczasem ekonomiści oczekiwali jej na niezmienionym poziomie.

Spadek głównego wskaźnika inflacji był w dużej mierze efektem obniżki cen benzyny, która potaniała o 6,8 proc. Ogółem koszty paliw i surowców spadły o 1,2 proc. do czego przyczyniła się tańsza ropa naftowa.

Inflacja natomiast nadal była podgrzewana przez ceny żywności (wzrost o 1,5 proc.) oraz odzież (+1,1 proc.).

Sierpniowe spowolnienie, zdaniem ekonomistów, ma jedynie przejściowy charakter. Oczekują oni, że w kolejnych miesiącach presja inflacyjna znów się zdynamizuje, by w październiku osiągnąć szczyt na poziomie 10,5 proc. r/r.