W ciągu tygodnia ropa Brent zyskała około 0,5 proc., a amerykański benchmark wzrósł o ponad 1 proc. Wolniejszy niż oczekiwano wzrost gospodarczy Chin w czwartym kwartale podniósł wątpliwości co do roli Państwa Środka jako napędzającej siły wzrostu cen ropy na świecie w 2024 roku.
Geopolityczne ryzyko na Bliskim Wschodzie wsparło ceny ropy w tym tygodniu, zwłaszcza po zwiększeniu napięcia w Gazie i atakach USA na Huti w Jemenie. W Libii kontynuowane są przerwy w dostawach ropy, a w USA około 30 proc. wydobycia ropy w Dakocie Północnej wstrzymano z powodu ekstremalnych mrozów. Powrót produkcji do normy może potrwać miesiąc.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna podniosła swoją prognozę globalnego popytu na ropę na 2024 rok, choć jest ona o połowę niższa od prognozy OPEC. Mimo to rynek ropy w 2024 roku wydaje się być dobrze zaopatrzony.