Wojna na Bliskim Wschodzie napędziła tygodniowy wzrost cen ropy

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-01-19 23:12

Ceny ropy naftowej zanotowały w piątek niewielkie spadki, chociaż tygodniowy bilans wykazał wzrost cen, co było spowodowane napięciami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie i problemami z wydobyciem ropy. Cena ropy Brent zakończyła dzień na poziomie 78,56 USD za baryłkę, spadając o 54 centy, natomiast notowania amerykańskiej ropy West Texas Intermediate obniżyły swoją wartość o 67 centów, osiągając pułap 73,41 USD za baryłkę – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ciągu tygodnia ropa Brent zyskała około 0,5 proc., a amerykański benchmark wzrósł o ponad 1 proc. Wolniejszy niż oczekiwano wzrost gospodarczy Chin w czwartym kwartale podniósł wątpliwości co do roli Państwa Środka jako napędzającej siły wzrostu cen ropy na świecie w 2024 roku.

Geopolityczne ryzyko na Bliskim Wschodzie wsparło ceny ropy w tym tygodniu, zwłaszcza po zwiększeniu napięcia w Gazie i atakach USA na Huti w Jemenie. W Libii kontynuowane są przerwy w dostawach ropy, a w USA około 30 proc. wydobycia ropy w Dakocie Północnej wstrzymano z powodu ekstremalnych mrozów. Powrót produkcji do normy może potrwać miesiąc.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna podniosła swoją prognozę globalnego popytu na ropę na 2024 rok, choć jest ona o połowę niższa od prognozy OPEC. Mimo to rynek ropy w 2024 roku wydaje się być dobrze zaopatrzony.