Wojsko może przejąć twoje auto

opublikowano: 14-04-2022, 20:00

Przepisy umożliwiające zajęcie samochodu przez wojsko istnieją od ponad pół wieku. Co do zasady się nie zmieniły, zostały tylko doprecyzowane, ale ryzyko zajęcia znacznie wzrosło.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy uprawnione organy mogą domagać się dostarczenia im należących do firm i osób prywatnych samochodów
  • czy od „powołania” samochodu można się odwołać
  • ilu właścicieli aut otrzymało lub otrzyma karty mobilizacyjne na swoje pojazdy w tym roku

18 marca prezydent podpisał ustawę z 11 marca 2022 r. o obronie ojczyzny. Ze względu na sytuację za wschodnią granicą projekt regulacji był procedowany bardzo szybko i został przyjęty przez Senat bez poprawek.

Nowe przepisy, które wejdą w życie 23 kwietnia, poza przeznaczaniem na finansowanie potrzeb obronnych kwoty nie mniejszej niż 3 proc. PKB (od 2023 r.), wprowadzeniem dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej czy zmianami w administracji wojskowej wprowadzają też zmiany, które powinny zainteresować właścicieli aut. Dotyczy to nie tylko osób prywatnych, ale również przedsiębiorców, w tym firm leasingowych czy wynajmu długoterminowego.

Ustawa precyzuje kwestię świadczeń rzeczowych na rzecz wojska i innych służb, które do tej pory regulowała ustawa z 21 listopada 1967 r. (zostanie uchylona po wejściu w życie nowej). Ruszy fala przejmowania aut? Prawnicy uspokajają.

— W ostatnim czasie niektórzy właściciele samochodów terenowych czy SUV-ów już otrzymali pisma od wójtów, burmistrzów czy prezydentów dotyczące postępowania administracyjnego w przedmiocie oddania do używania aut, jednak nie ma czego się obawiać. To rutynowa coroczna procedura — mówi Paweł Tuzinek, radca prawny ze Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego (SPRM).

Liczba i rodzaj rzeczy ruchomych określane są corocznie w drodze rozporządzenia. W 2022 r. jest to 716 aut.

— Nie oznacza to oczywiście, że tyle pojazdów zostanie zabranych właścicielom i wysłanych na poligony. To oznacza, że tylu właścicieli otrzymało karty mobilizacyjne dla swoich pojazdów — wyjaśnia Paweł Tuzinek.

Po agresji Rosji na Ukrainę ryzyko konieczności udostępnienia swojego samochodu uprawnionym służbom znacznie wzrosło. Po nasze auto mogą zgłosić się nie tylko Siły Zbrojne. W nowych przepisach uaktualniono katalog uprawnionych do tego instytucji.

— To m.in jednostki organizacyjne Policji, ale także ABW, Agencji Wywiadu, CBA, SG, SOP, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Straży Marszałkowskiej, Krajowej Administracji Skarbowej oraz jednostki organizacyjne podległe i nadzorowane przez ministra obrony narodowej niewchodzące w skład Sił Zbrojnych czy terenowe organy administracji rządowej, instytucje państwowe, organy samorządu terytorialnego — informuje Paweł Tuzinek.

Motomobilizacja:
Motomobilizacja:
Karty mobilizacyjne dla swoich aut otrzymują najczęściej właściciele terenówek i SUW-ów, ale wojsko może się zwrócić po pojazdy dostawcze oraz te, które na co dzień nie są dopuszczone do ruchu ulicznego, np. pojazdy budowlane czy rolnicze.
Adobe Stock

W czasie pokoju auto może zostać zajęte na 48 godzin w celu sprawdzenia gotowości mobilizacji oraz na siedem dni w przypadku ćwiczeń.

— Nałożenie obowiązku świadczenia rzeczowego może nastąpić najwyżej trzy razy w roku, a w przypadku ćwiczeń tylko jeden raz — mówi Paweł Tuzinek.

Maciej Krotoski, adwokat, partner zarządzający M. Krotoski Adwokaci i Radcy Prawni oraz wiceprezes SPRM, dodaje, że ograniczeń czasowych nie stosuje się do używania rzeczy ruchomych udostępnionych w celu zwalczania klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków. Oznacza to, że w razie wystąpienia np. powodzi świadczenie rzeczowe może trwać dłużej.

Od decyzji można się odwołać, ale tylko w czasie pokoju.

— Jeżeli cywil ma do niej zastrzeżenia, może w ciągu 14 dni od doręczenia złożyć odwołanie do wojewody — wyjaśnia Paweł Tuzinek.

W czasie mobilizacji lub wojny posiadacz samochodu może być wezwany do oddania pojazdu właściwie w każdym czasie, bez możliwości odwołania.

Warto pamiętać, że ustawa nakłada na podmiot przejmujący pewne obowiązki. Chodzi m.in. o używanie pojazdu zgodnie z przeznaczeniem, ponoszenie kosztów utrzymania i odpowiedzialność za utratę lub szkody. Za udostępnienie auta posiadaczowi przysługuje też wynagrodzenie w postaci ryczałtu w wysokości odpowiadającej szkodzie poniesionej wskutek jego dostarczenia oraz stawce jego amortyzacji. Ryczałt wypłaca organ, który auto użytkował.

— Wykaz dobowych stawek ryczałtu określi Rada Ministrów w drodze rozporządzenia — mówi Paweł Tuzinek.

Maciej Krotoski dodaje, że ryczałt przysługuje niezależnie od tego, czy pojazd będzie używany w czasie pokoju, mobilizacji czy wojny. To samo dotyczy ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane