Sobota 21 lipca 1973 r. była dniem wyjątkowym. Władze PRL postanowiły wzmocnić radosny wymiar oczekiwania na przypadające nazajutrz Narodowe Święto Odrodzenia Polski podarowaniem obywatelom wolnej soboty.
Choć trudno to sobie wyobrazić, to aż do 1973 r. obowiązywał w Polsce sześciodniowy tydzień pracy. W zasadzie obowiązywał nawet dłużej, ale od tamtego roku zaczęto wprowadzać wolne w szóste dni tygodnia. Zrazu nieśmiało, zaledwie w dwie soboty i za odpracowaniem, w kolejnym już roku sześć razy. Od 1975 roku było to 12 dni w roku, potem dwie i trzy soboty miesięcznie.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Sobota 21 lipca 1973 r. była dniem wyjątkowym. Władze PRL postanowiły wzmocnić radosny wymiar oczekiwania na przypadające nazajutrz Narodowe Święto Odrodzenia Polski podarowaniem obywatelom wolnej soboty.
Choć trudno to sobie wyobrazić, to aż do 1973 r. obowiązywał w Polsce sześciodniowy tydzień pracy. W zasadzie obowiązywał nawet dłużej, ale od tamtego roku zaczęto wprowadzać wolne w szóste dni tygodnia. Zrazu nieśmiało, zaledwie w dwie soboty i za odpracowaniem, w kolejnym już roku sześć razy. Od 1975 roku było to 12 dni w roku, potem dwie i trzy soboty miesięcznie.
Wprowadzone za czasów rządów Edwarda Gierka pierwsze wolne soboty nazywane były powszechnie "gierkowym".
Ostatni z 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego wzywał władze: "Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie 4-brygadowym – brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy."
Faktycznie, od 1981 r. zwiększono ilość wolnych sobót, miała przypadać co drugi tydzień. nie wypełniono tym samym zawartych porozumień. Niemniej, pod koniec PRL już prawie wszystkie soboty były wolne. Ich stopniowy przyrost powodował spore trudności, np. w szkołach, w których funkcjonowały dwa plany lekcji: na tygodnie z sobotą i bez soboty.