Wszystkie pomysły węglowego wiceministra

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2019-08-08 22:00

O trudnej sytuacji kopalni Tauronu, współpracy JSW z Australijczykami, integracji sektora ciepłowniczego i imporcie węgla kamiennego mówi Adam Gawęda, wiceminister energii

Przeczytaj artykuł i dowiedz się, jakie pomysły dla sektora węglowego ma nowy wiceminister.

Od 15 lipca Adam Gawęda, senator PiS, jest wiceministrem energii odpowiedzialnym za górnictwo. Zastąpił Grzegorza Tobiszowskiego, który pracował na tym stanowisku od grudnia 2015 r. do czerwca 2019 r., a następnie przeniósł się do Parlamentu Europejskiego. W sektorze nadzorowanym przez nowego wiceministra doszło już do pierwszej zmiany kadrowej — 5 sierpnia stery w Tauronie Wydobycie objął Tomasz Cudny, wcześniej prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.

GÓRNIK WICEMINISTREM:
GÓRNIK WICEMINISTREM:
Adam Gawęda ukończył Politechnikę Śląską w Gliwicach i jest z wykształcenia magistrem inżynierem górnikiem. W latach 1994–2007 zajmował stanowiska kierownicze w branży górniczej. W 2015 r. został wybrany na senatora z ramienia PiS. Uczestniczył w pracach nad raportem „Prognozy zapotrzebowania gospodarki polskiej na węgiel kamienny i brunatny jako surowca dla energetyki w perspektywie 2050 r.”.
Fot. Marek Wiśniewski

— Sytuacja Tauronu Wydobycie nie jest najlepsza, potrzebna jest głęboka analiza. Dlatego w rozmowach dotyczących zmian kadrowych w tej firmie prosiłem, by uwzględnić szeroko rozumiane kompetencje nowych członków zarządu. Uważam, że wybrani menedżerowie mają cechy potrzebne w prowadzeniu tak trudnej spółki — komentuje Adam Gawęda.

„Zabrakło zaangażowania”

Tauron Wydobycie, spółka zależna Tauronu, jest właścicielem trzech kopalni: Janina, Sobieski i Brzeszcze. W 2018 r., przy rosnących cenach węgla, segment wydobycia grupy Tauron zanotował stratę EBITDA w wysokości 207 mln zł.

— Konieczny jest plan, który pozwoli odbudować potencjał wydobywczy i wyprowadzi spółkę z bardzo głębokiej recesji finansowej. To są główne cele postawione przed nowym zarządem Tauronu Wydobycie. Umówiliśmy się, że diagnozę przedstawią w ciągu dwóch tygodni — zapowiada Adam Gawęda.

Zdaniem wiceministra diagnoza potrzebna jest głównie w obszarze inwestycji i technologii, ponadto trzeba wyjaśnić bardzo niskie wydobycie.

— Moja wstępna diagnoza, która jednak wymaga potwierdzenia, jest taka, że w ostatnich latach zabrakło w Tauronie Wydobycie konsekwencji i właściwego zaangażowania w realizację planów inwestycyjnych — wskazuje Adam Gawęda.

Według doniesień „Dziennika Gazety Prawnej” kopalnię Janina miałby kupić Węglokoks, też kontrolowany przez państwo.

— Jest wielce prawdopodobne, że jedna z kopalni Tauronu Wydobycie może zostać przeniesiona do innej spółki. To prawdopobieństwo, nie decyzja — słyszymy od Adama Gawędy.

Z Australijczykami na nowo

Na dwa dni przed powołaniem nowego wiceministra powołanie dostał prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Włodzimierz Hereźniak. Zaczął pracę 1 sierpnia.

— Nowemu zarządowi JSW trzeba dać czas na wdrożenie planu strategicznego. Głównym zadaniem jest udostępnienie złoża Bzie-Dębina i ustabilizowanie wydobycia — uważa Adam Gawęda.

Z dystansem wiceminister podchodzi do rozmów, które z australijską Prairie Mining prowadził poprzedni zarząd JSW. Chodziło o współpracę lub przejęcie należących do Australijczyków dwóch projektów górniczych: Dębieńsko i Jan Karski.

JSW powinno ponownie przeanalizować możliwość wejścia do kopalni Dębińsko i Jan Karski. Znalezienie najlepszego możliwego rozwiązania, chroniącego interes skarbu państwa jest poważnym zadaniem i wyzwaniem dla spółki — uważa Adam Gawęda.

Złoczew to priorytet

Adam Gawęda nadzoruje też segment węgla brunatnego, który w Polsce podzielony jest między państwową PGE oraz prywatny Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów- Konin, kontrolowany przez Zygmunta Solorza. Miliarder ogłosił kilka dni temu wezwanie na 100 proc. akcji ZE PAK, zapowiedział też zielony zwrot w jej działalności.

— Z sytuacją czy planami ZE PAK jeszcze nie jestem zaznajomiony na tyle, by się wypowiadać. Skarb państwa nie posiada udziałów w ZE PAK, a więc decyzje nie zależą od nas — wyjaśnia Adam Gawęda.

Podkreśla, że w obszarze węgla brunatnego priorytetem dla ME jest udostępnienie złoża Złoczew. O koncesję stara się tam grupa PGE.

— ME wspiera i koordynuje te plany tak, by resort środowiska i Główny Geolog Kraju mieli pełną dokumentację i wiedzę, która umożliwi im sprawne udzielenie PGE GiEK koncesji — wskazuje Adam Gawęda.

Plan na wrzesień

Adam Gawęda zapowiada, że pod koniec września zaprezentowany zostanie plan dla górnictwa.

— Obejmie głównie górnictwo węgla kamiennego, ale nie tylko. Realizowany przegląd kopalni pokaże, w jakim jesteśmy miejscu i jakie inwestycje są potrzebne, by górnictwo dostosowało potencjał wydobywczy do potrzeb polskiej energetyki. Powołane zespoły dokonają oceny bazy zasobowej kopalni i możliwości eksploatacji w nowych rejonach — wylicza Adam Gawęda.

Wiceminister nie ma wątpliwości, że górnictwo musi pozyskiwać nowe rejony wydobywcze w sposób akceptowany społecznie.

— Budowa kopalni napotyka dziś często poważne przeszkody ze strony samorządów. Będziemy więc inwestować tam, gdzie jest na to zgoda — uważa Adam Gawęda.

Integracja ciepła możliwa

Analiza obejmie też sektor ciepłowniczy.

— Również pod kontem możliwej jego integracji — podkreśla wiceminister.

Warto przypomnieć, że sprzedaż biznesu ciepłowniczego rozważa oficjalnie Tauron, który produkuje ciepło głównie z węgla w Katowicach, Tychach, Bielsku- -Białej i kilkunastu mniejszych śląskich miejscowościach. Typowana dotychczas na nabywcę siostrzana PGE Energia Ciepła ma jednak w oficjalnej strategii zmniejszanie udziału węgla, a zwiększanie udziału gazu.

— Nadal będziemy też pracować nad poprawą efektywność sieci ciepłowniczych i elektrociepłowni, rośnie przecież liczba przyłączeń, a w terenach wyspowych rozbudowywane są również sieci gazowe — zauważa Adam Gawęda.

Wiceminister przewiduje, że wnioski z przeglądu będą podstawą do wyznaczenia kierunków integracji polskiego górnictwa.

— Za wcześnie, by mówić o konkretnych projektach. Na tym etapie mogę powiedzieć, że podejmowane działania będą zmierzały do tego, by w spółkach wydobywczych skarb państwa zachowywał pakiet większościowy lub kontrolny — podkreśla Adam Gawęda.

Import jako bufor

W imporcie węgla kamiennego Adam Gawęda widziałby najchętniej bufor, który wspomaga kraj w okresach niedoboru surowca.

— Ten bufor szacowałbym na 4-7 mln ton rocznie. Jeśli dojdziemy do tego poziomu, to będę usatysfakcjonowany — wskazuje wiceminister.

W 2018 r. import węgla kamiennego wyniósł 19,68 mln ton i pobił rekord z 2011 r., kiedy było to 15 mln ton surowca.

— W tym roku widoczny jest spadek dynamiki importu. Wynika to z tego, że zapasy węgla leżą na placach składowych. W moim przekonaniu zbyt duża ilość zaimportowanego węgla jest nie tylko elementem spekulacji, ale również przeszacowania rynku przez prywatnych importerów. Mówiąc wprost— zakontraktowali zbyt duże ilości surowca — uważa Adam Gawęda.

Wiceminister zachęca Węglokoks, by ten wykorzystał nadwyżkę surowca.

— Uważam, że nadwyżka podaży węgla może być dla Węglokoksu okazją do powrotu do działalności eksportowej na większa skalę. Zachód importuje surowiec — niech Węglokoks znajdzie w tym miejsce dla siebie — twierdzi Adam Gawęda.

W Japonii o zgazowaniu

Jako wiceminister Adam Gawęda jest też odpowiedzialny za nowoczesne technologie i innowacje. Podkreśla, że stawia na rozwój technologii zgazowania węgla, produkcji wodoru, metanolu czy gazu syntezowego.

— O zgazowaniu będziemy rozmawiać m.in. przy okazji mojej wrześniowej wizyty w Japonii. Ta technologia pomogłaby nam w spełnieniu unijnych wymogów klimatycznych, a z drugiej strony dała potencjał dla regionów górniczych — podkreśla Adam Gawęda.