Wybory mogą namieszać w pozytywnym scenariuszu dla polskich obligacji

Ignacy MorawskiIgnacy Morawski
opublikowano: 2025-05-30 14:37

- Polska jest liderem wzrostu w regionie i ma spadająca inflację. Pozytywnie patrzymy na polskie obligacje, rekomendujemy klientom ich zakup. Ale wybory mogą wpłynąć na ten scenariusz - mówi Marek Drimal, główny strateg Societe Generale dla regionu CEEMEA.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ignacy Morawski: Jakie jest nastawienie inwestorów finansowych przed wyborami prezydenckimi w Polsce?

Marek Drimal, główny strateg Societe Generale dla regionu CEEMEA*: Przyznam, że zaskoczyło mnie to, iż wybory prezydenckie nie wzbudziły do tej pory większego zainteresowania wśród globalnych inwestorów i że rynki reagowały na nie tak spokojnie. Dominuje przekonanie, że wyścig wyborczy jest zbyt wyrównany, by zajmować jednoznaczne pozycje rynkowe przed ogłoszeniem wyników. Wielu inwestorów nie spodziewa się też, by same wybory miały bezpośrednie i natychmiastowe przełożenie na politykę gospodarczą czy stosunek Unii Europejskiej do Polski.

Zaskoczyło mnie to dlatego, że z mojego punktu widzenia wybory prezydenckie mają istotne znaczenie i warto, by rynek zwrócił na nie większą uwagę. Wynik głosowania może bowiem przełożyć się na ocenę Polski w kilku obszarach.

W jaki sposób wybory mogą wpłynąć na walutę i obligacje?

Ważne dla inwestorów, waluty i obligacji jest nie tyle to, kto będzie prezydentem, ale jak będzie wyglądała relacja rząd-prezydent, faktycznie prowadzona polityka oraz stosunki Polski z Unią Europejską. Nie spodziewam się bardzo dużej reakcji na sam wynik, ale na to, jak sytuacja ukształtuje się w tych trzech wymiarach.

Po pierwsze, chodzi o środki unijne. Nawet jeśli nie spodziewam się ponownego wstrzymania wypłat z Funduszu Odbudowy, to jednak brak reform — szczególnie w obszarze praworządności — może skłonić rynki do zadania pytania: czy Unia Europejska będzie kontynuować transfery środków do Polski bez wywiązywania się z warunków? Samo pojawienie się tego pytania może wpłynąć negatywnie na kurs złotego.

Po drugie, kluczowa może się okazać stabilność rządu. Przykład Rumunii pokazał, że nie sam wynik wyborów, ale upadek rządu — w tym przypadku wyjście socjaldemokratów z koalicji — był katalizatorem wzrostu rentowności obligacji. W Polsce podobne ryzyko istnieje, jeśli koalicja rządząca okaże się krucha. Szczególnie istotny będzie rok 2026, wolny od wyborów, w którym rynek spodziewa się ograniczenia wydatków i większej dyscypliny fiskalnej. Jeśli jednak koalicja nie będzie w stanie utrzymać spójności, może dojść do stworzenia bardziej hojnego budżetu — sprzecznego z obecnymi oczekiwaniami rynku.

Po trzecie, zagrożona może być właśnie ta oczekiwana konsolidacja fiskalna w 2026 roku. Jeżeli klimat polityczny po wyborach nie będzie sprzyjał trudnym decyzjom budżetowym, inwestorzy mogą zacząć kwestionować wiarygodność Polski w tym zakresie i tym samym obniżyć wycenę obligacji.

Czy wybory wpływają na Wasze postrzeganie decyzji Rady Polityki Pieniężnej w zakresie stóp procentowych?

Kilka miesięcy temu wydawało się, że wybory mogą mieć znaczenie, ale wszystko zmienił kwietniowy piwot prezesa NBP Adama Glapińskiego w gołębią stronę. Jedna obniżka stóp już nastąpiła. Kolejna możliwa jest w lipcu - zwłaszcza przy niższej od oczekiwań inflacji w maju i zapowiadanym spadku cen energii. Sam wynik wyborów prezydenckich raczej tego nie zmieni - chyba że doprowadzi do dużych napięć politycznych i osłabienia złotego.

Jak Polska jest obecnie postrzegana na tle innych rynków wschodzących?

Jestem Czechem i mogę powiedzieć, że rozwój Polski w ostatnich latach był imponujący. Weźmy na przykład fakt, że Polska znalazła się na okładce magazynu „The Economist”. Czytałem czeskie media, w których w artykułach opiniotwórczych wyjaśniano sukces Polski oraz dlaczego to nie Czechy znalazły się (i nie mogą się znaleźć) na okładce „The Economist”.

Na tle innych rynków wschodzących Polska pozostaje stabilnym liderem regionu. Gospodarka ma nadal najlepsze perspektywy wzrostu i konwergencji do średniego poziomu unijnego PKB per capita. Inflacja spadła szybciej niż się spodziewano, co dobrze wróży zarówno złotemu, jak i obligacjom. W mojej opinii polskie obligacje pozostają atrakcyjne w drugiej połowie roku i rekomenduję ich zakup klientom. Szczególnie przy założeniu, że rynki nadal będą liczyć na zacieśnienie fiskalne w 2026 roku. Niemniej, wiele będzie zależało od relacji nowego prezydenta z rządem — jeśli doprowadzą one do destabilizacji politycznej lub bardziej ekspansywnej polityki budżetowej, to obecne pozytywne oczekiwania mogą zostać zweryfikowane.

*region CEEMEA oznacza Europę Środkową i Wschodnią (CEE - Central and Eastern Europe) oraz Bliski Wschód i Afrykę (MEA - Middle East and Africa)