Jak podkreślono, w drugim kwartale spółka kontynuowała poprawę wyników finansowych, do czego przyczynił się dodatkowo termin świąt wielkanocnych. Przychody sieci marketów w drugim kwartale wyniosły 1,94 mld zł, a więc o 38 proc. więcej r/r, głównie za sprawą wzrostu powierzchni sprzedaży o 25 proc. oraz sprzedaży z powierzchni porównywalnej (LFL) o 16,6 proc. W całym półroczu sprzedaż porównywalna wzrosła natomiast o 11,1 proc. Analitycy doceniają szybkie tempo rozwoju spółki — w pierwszym półroczu sieć powiększyła się o 81 sklepów.
Dlatego długoterminowe prognozy, dotyczące otwarć, podniesiono z 200 do 240 sklepów rocznie. Prognoza zysku na ten rok zakłada natomiast 421 mln zł netto, wobec 308 mln zł w 2018. Prognoza na 2020 r. to 525 mln zł zysku netto. Jako czynnik ryzyka eksperci wskazali podatek od sprzedaży detalicznej, co oznaczałoby dla Dino Polska w 2020 r. wydatek rzędu 90 mln zł. Takie obciążenie nie jest jednak pewne, bo w przyjętym w sierpniu projekcie ustawy budżetowej w prognozie przychodów w kolejnym roku nie uwzględniono wpływów z podatku.
„Dlatego nie jest do końca oczywiste czy podatek zostanie wprowadzony od przyszłego roku” — dodano.
Raport z rekomendacją dostępny jest na stronie brokera.