Polska jest wysoko oceniana przez zagranicznych inwestorów, m.in. za niskie koszty pracy, możliwy wzrost produktywności, niskie koszty ziemi i elastyczność przepisów dotyczących zatrudnienia - wynika z przedstawionego w piątek raportu firmy Ernst&Young (E&Y).
Danuta Janczak z E&Y, przedstawiając raport na temat atrakcyjności inwestycyjnej Europy, zwróciła uwagę, że o ile wśród krajów europejskich najlepiej wypadają Niemcy, Wielka Brytania i Francja, to wśród krajów wskazywanych jako atrakcyjne pojawiła się też Polska.
"Polska jest liderem jeśli chodzi o plany inwestycyjne" - powiedziała Janczak. Na 16 ocenianych kategorii w siedmiu Polska znalazła się w czołówce. Z raportu E&Y wynika, że inwestorzy ze względu na elastyczność przepisów o zatrudnieniu stawiają Polskę na drugim miejscu po Wielkiej Brytanii. Szansą jest również wielkość rynku krajowego, gdzie Polska ma czwarte miejsce.
Inwestorzy wysoko, bo na piątym miejscu w Europie, tuż za krajami skandynawskimi, stawiają Polskę pod względem kwalifikacji siły roboczej. Na pierwszym miejscu w Europie Polska znajduje się pod względem dostępności miejsca i kosztów ziemi oraz kosztów pracy.
Polska jest na drugim miejscu - za Wielką Brytanią - pod względem potencjalnego wzrostu produktywności, a na trzecim pod względem podatków od firm.
Plany inwestycji w Polsce zwiększyły się dwukrotnie - w 2005 r. 16 proc. ankietowanych chce inwestować w naszym kraju, podczas gdy w 2004 r. - 8 proc.
Z kolei badanie prowadzone wśród małych i średnich firm w Niemczech wskazuje na Polskę jako interesujące, poza Chinami, miejsce przeniesienia produkcji.
E&Y przeprowadził badania atrakcyjności inwestycyjnej Europy wśród 672 menedżerów firm działających w międzynarodowym biznesie. 46 proc. z nich pochodziło z przedsiębiorstw europejskich, 42 proc. z Ameryki Północnej, a 12 proc. z Azji i innych regionów.
Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) Andrzej Zdebski podkreślił, że wyniki badania są wyzwaniem dla następnego rządu. Jego zdaniem, agencja taka jak PAIIZ powinna umożliwiać inwestorom zagranicznym załatwienie dużej części formalności związanych z wejściem do Polski oraz promowaćnasz kraj wśród inwestorów.
Doradca ekonomiczny Platformy Obywatelskiej Rafał Antczak podkreślił z kolei, że według raportu Banku Światowego, Polska jest "średniakiem" i powinna zwiększać konkurencyjność systemową. Jego zdaniem, nowy rząd w ciągu pierwszych 100 dni może podjąć decyzje, które ułatwią działalność inwestorom w Polsce. Dotyczy tonp. wprowadzenia podatku liniowego. Antczak dodał, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, korzystne dla podatnika zmiany w prawie podatkowym mogą być wprowadzane nawet w trakcie roku podatkowego, gdyby parlament nie zdążył z nimi do końca listopada. Poseł Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) zwrócił też uwagę na konieczność naprawy sądownictwa, przyspieszenia rejestracji firm i uproszczenia obsługi w urzędach.