Paweł Florkiewicz
LUBIN (Reuters) - W ciągu najbliższych kilku lat KGHM Polska Miedź powinien skupić się na swej podstawowej działalności, czyli produkcji miedzi i srebra, powiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla Reutera nowy prezes spółki, Stanisław Speczik.
Firma wymaga jednak restrukturyzacji. Będzie ona wdrażana od zaraz, dzięki czemu przyszły rok KGHM ma zakończyć przynajmniej 100-milionowym zyskiem, zapowiedział powołany w grudniu prezes.
"Gdybyśmy nic nie robili, to według wstępnych wyliczeń wyszłoby nam w następnym roku około 70 milionów złotych strat. Myślę, że w 2002 roku będzie zysk powyżej 100 milionów, przy pesymistycznym założeniu, że ceny miedzi i kurs złotego pozostaną na niezmienionym poziomie" - powiedział prezes.
"Ale jak kurs złotego i miedzi się poprawi, to my nie będziemy mieli 100 milionów, ale może i 400-500" - dodał.
W roku bieżącym KGHM wypracuje niewielki zysk, zapowiedział.
"Wynik na pewno będzie dodatni w tym roku, ale niewielki, bo chcemy utworzyć kilka funduszy zapasowych, bo mamy zobowiązania i plany inwestycyjne" - stwierdził Speczik.
W ciągu trzech kwartałów 2001 roku zysk netto KGHM wyniósł 53,5 miliona złotych wobec niemal 485 milionów złotych zysku rok wcześniej. W całym 2000 roku KGHM miał zysk w wysokości 618 milionów złotych.
OSZCZĘDNOŚCI, OSZCZĘDNOŚCI
Prezes powiedział, że na przyszłoroczny wynik wpłyną także oszczędności, których spółka zamierza dokonać.
"Jesteśmy w stanie obciąć koszty o 10 procent” - powiedział.
Wyjaśnił, że chodzi o redukcje kosztów zaopatrzenia materiałowego w kopalniach. Kolejnym źródłem oszczędności jest "czystsze wybieranie złóż", czego skutkiem jest większa zawartość miedzi w rudzie miedzi.
"Są tu niebywałe oszczędności. Zwiększenie tej czystości o jedną dziesiatą procenta to 30.000 ton miedzi (rocznie). My chcemy, aby udało się poprawić o dwie dziesiąte” - powiedział Speczik.
Prezes KGHM zaznaczył jednak, że kierowana przez niego firma powinna się obecnie skupić na swej podstawowej działalności górniczej. Powiedział, że produkcja miedzi i srebra będzie się odbywać głównie w oparciu o posiadane złoża.
"Przez najbliższe 10-20 lat core businessem będzie miedź i srebro i ogólnie działalność górnicza" - dodał.
"Najpierw najważniejsze jest tu nasze miejsce, poprzedni zarząd zaniedbał biznes na miejscu. Dla mnie najważniejszy jest ten region i przede wszyskim głębokie złoże. Nie wejdziemy szybko w świat, to nie jest bliska perspektywa. To perspektywa wielu lat” - powiedział.
Speczik dodał, że w 2002 roku spółka wyprodukuje około 500.000 ton miedzi, czyli mniej więcej tyle samo co w tym roku. Natomiast produkcja srebra w 2001 roku wyniesie 1.100 ton.
Jeśli chodzi o koszty wytwarzania miedzi, to zdaniem prezesa KGHM w ciągu roku powinny one spaść do 1.450 dolarów za tonę.
"Kiedyś nam się udało zejść z 2.200 dolarów kosztu wytworzenia miedzi do 1.380 dolarów. W tej chwili jest to około 1.570 dolarów i chcemy zejść w ciągu roku do około 1.450 dolarów” - poinformował prezes.
PRZYSZŁOŚCIĄ ENERGETYKA?
Speczik powiedział także, że nie jest wykluczone, że w perspektywie kilku lat KGHM może zająć się wydobyciem węgla brunatnego, a w przyszłości, korzystając z tego zródła energii zająć się biznesem energetycznym.
"Ponad naszymi złożami (miedzi) są najbogatsze i najlepsze złoża węgla brunatnego. Może będziemy tylko wydobywać węgiel brunatny, może wejdziemy w produkcję energii" - dodał.
Prezes KGHM wyjasnił, że Polska Miedź ma prawo do koncesji na złoża węgla. Poza tym spółka kupuje potrzebne do produkcji ogromne ilości energii.
"My możemy tę energię dla siebie znacznie taniej wytworzyć. Wszystko wskazuje na to, że to się opłaca robić" - powiedział.
Speczik dodał, że projekt ten będzie przygotowywany, a decyzja o ewentualnym zaangażowaniu KGHM w działalność energetyczną będzie znana w ciągu dwóch-trzech lat.
POLKOMTEL ZOSTAJE, TELEFONIA MOŻE MIEĆ ZYSK
Prezes KGHM poinformował, że spółka nie zamierza wycofać się z inwestycji w Polkomtela. Jego zdaniem inwestycja ta okazała się dobra i nie wykluczył, że w przyszłości Polska Miedź może nawet zwiększyć swe udziały. Obecnie KGHM ma w Polkomtelu 19,6 procent akcji.
"Polkomtel okazał się dobrą inwestycją. Na razie nie mamy zamiaru się wycofywać z Polkomtela, to nie miałoby sensu. W zależności od sytuacji gospodarczej, nie wykluczamy zwiększenia (swych udziałów), gdyby nadarzyła się okazja" - powiedział Speczik.
Jeśli natomiast chodzi o drugą inwestycję telekomunikacyjną KGHM, czyli Telefonię Lokalną (100 procent udziałów), to zdaniem prezesa Speczika, spółka ta w przyszłym roku może mieć już zysk. Po uzdrowieniu finansów spółki, może ona w przyszłości znaleźć inwestora.
Zdaniem prezesa Polskiej Miedzi, obecnie nie jest dobry czas na jej sprzedaż - KGHM zainwestował już gros potrzebnych środków. Dokończenie restrukturyzacji Telefonii może podnieść jej wartość w przyszłości.
"Na początek mamy propozycje od inwestorow pasywnych. Poważnych ofert na Telefonię nie było, nie jest to teraz dobry czas. To może być całkiem niezły biznes, większość środków została już zainwestowana” - powiedział Speczik.
"Być może pod koniec 2002 roku Telefonia przyniesie niewielki zysk, bo niezmiernie dynamicznie wzrasta liczba abonentów. Musimy dojść do 400.000 abonentów, żeby być opłacalnym, przy pewnej redukcji zatrudnienia, jaką tam planujemy" - dodał.
Poinformował, że obecnie Telefonii przybywa 5-10 tysięcy klientów miesięcznie. Być może spółka przejmie abonentów Netii.
"Dzisiaj trzeba uzdrowić spółkę. Doprowadzić do chociaż niewielkiej opłacalności tego biznesu, a potem zobaczymy. Jeśli przejmiemy 100-200 tysięcy abonentów od Netii, to na pewno znajdzie się chętny inwestor branżowy" - powiedział prezes KGHM.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))