Przedsiębiorstwo General Motors (GM) zostało zarejestrowane w mieście Flint w stanie Michigan w 1908 r. Jego właścicielem był potentat dorożkarski — William Durant. Najwyraźniej nie był przywiązany do nieco archaicznego biznesu, który prowadził, gdyż od kilku lat nabywał udziały i inwestował w markę Buick oraz projektowane przez Davida Dunbara Buicka samochody. Inżynier szybko stracił kontrolę nad swoją spółką i w poczuciu krzywdy zbył wszystkie udziały. Prawdopodobnie gdyby je zachował, jego potomkowie byliby dziś miliarderami. Zamysłem Williama Duranta było stworzenie holdingu motoryzacyjnego na podobieństwo General Electric Edisona. W tym celu rozpoczął akwizycje na rynku rodzącego się przemysłu motoryzacyjnego, kupując m.in. marki Oldsmobile czy Cadillaca. Nie tylko przejmował, ale również zakładał nowe marki, np. w 1911 r. założył Chevrolet Motor Company. W kolejnych latach nabył m.in. brytyjskiego producenta Vauxhall (1925 r.) i niemieckiego Opla (1929 r.). Dzięki temu na początku lat 30. XX w. GM prześcignął Forda i stał się największym koncernem motoryzacyjnym na świecie (pod względem liczby produkowanych samochodów). Henry Ford sprzedał co prawda 15 mln egzemplarzy swojego słynnego modelu T, ale był zbyt konserwatywny, jeśli chodzi o innowacje. Sprzeciwiał się ich wprowadzaniu, bowiem wierzył

w to, że różnorodność jest nieefektywna. W tym względzie William Durant był jego przeciwieństwem. Wsłuchiwał się w oczekiwania klientów i modyfikował auta, tworząc kolejne modele. GM pobił Forda również opcjami płatności, oferując tanie kredyty, których konkurent nie tolerował. Dzięki koncentracji na maksymalizacji sprzedaży, rozwój sieci handlowej i produkcję szerokiego wachlarza aut GM w kolejnych dekadach umacniał pozycję na rynku amerykańskim, a przez to i światowym. W 1940 r. przedsiębiorstwo świętowało 25-milionowe auto, w 1962 r. 75-milionowe, aby 21 kwietnia 1967 r. uczcić 100-milionowy egzemplarz samochodu. To był szczyt rozwoju General Motors. W kolejnych dekadach firma wytraciła dynamikę. Według analityków, nie była w stanie sprostać wyścigowi technologicznemu podjętemu przez zagraniczne marki. I choć budowana przez lata potęga zapewniała GM dominację na rynku, to w 2008 r. Toyota prześcignęła amerykańskiego molocha w liczbie sprzedanych aut. W 2009 r. GM ogłosił bankructwo i trafił pod skrzydła Departamentu Skarbu USA, który przejął koncern i wdrożył postępowanie naprawcze. Już w 2011 r. udało mu się wypracować zysk, choć nie bez znaczenia jest fakt, że GM jest jedną z najhojniej dotowanych firm przez budżet USA.
