Giełdy w USA dostały zadyszki po serii czterech wzrostowych sesji z rzędu. Zmiany indeksów były niewielkie. Na NYSE lekką przeważała podaż. Na rynku spółek technologicznych panowały trochę lepsze nastroje. Nasdaq przez większą część sesji notował umiarkowany wzrost. Inwestorzy czekali na to, co powie w pierwszym wystąpieniu jako szef Fed Ben Bernanke. Po zakończeniu sesji miał wystąpić w Klubie Gospodarczym Nowego Jorku. Przed sesją Conference Board poinformował, że indeks wskaźników wyprzedzających spadł w lutym po czterech miesiącach wzrostu. Nastroje poprawił jednak wyraźny spadek notowań ropy i gazu.
Najmocniej wśród blue chipów z indeksu Dow Jones drożały akcje Wal-Mart. Największa na świecie sieć supermarketów zapowiedziała zatrudnienie w ciągu pięciu lat 150 tys. osób w Chinach, w miarę rozwoju działalności w tym kraju. Na Nasdaq wyraźnym wzrostem kursu wyróżniał się Google. To skutek korzystnego dla spółki werdyktu sądu w sporze z rządem o udostępnienie danych dotyczących internautów korzystających z jej wyszukiwarki. W grupie najmocniej przecenionych spółek znalazł się tymczasem Lucent Technologies. Najnowszy Barron’s zapowiedział spadek kursu największego w USA producenta sprzętu telekomunikacyjnego.
W Europie także nastąpiło wyhamowanie wzrostów. Mimo to o ponad 10 proc. zdrożały w Londynie akcje Prudentiala. Krajowy rywal, Aviva, zaproponował za jego przejęcie prawie 17 mld GBP. Popytem cieszyły się także akcje innych europejskich spółek ubezpieczeniowych. Spadł jednak kurs Axy. Prasa spekuluje, że druga europejska spółka branży może złożyć kontrofertę przejęcia Prudentiala.