6.9.Krynica (PAP) - W Krynicy zakończyło się w sobotę XIII Forum Ekonomiczne. Trzydniowe obrady poświęcone były wyzwaniom, jakie stoją przed krajami Europy Środkowej i Wschodniej w związku z rozszerzeniem Unii Europejskiej.
Na krynickie forum - nazywane także "polskim Davos" - przyjechało w tym roku około 1300 gości z 35 krajów - polityków,
przedsiębiorców, przedstawicieli banków i dużych spółek. Obrady obserwowało 200 polskich i zagranicznych dziennikarzy. Gośćmi Forum byli prezydenci: Polski, Chorwacji, Macedonii i Rumunii, premierzy Polski i Słowacji oraz około 20 ministrów i
wiceministrów z państw Europy Środkowej i Wschodniej.
W sobotę, podczas ostatniego dnia obrad, dyskutowano m.in. o polityce wschodniej Unii Europejskiej i o tym, czy kolejne
rozszerzenie UE - zaplanowane w 2004 r - jest pierwszym czy ostatnim etapem integracji.
Premier Leszek Miller powiedział, że rolą Polski jest podsycanie zainteresowania Unii Europejskiej polityką wschodnią. Przypomniał też, że nasi wschodni sąsiedzi są bardzo wrażliwi na oznaki sugerujące, że obecne rozszerzenie UE może stać się kolejnym podziałem kontynentu na część lepszą i gorszą.
Podkreślił, że Polska powinna zrobić wszystko, by takie wrażenie nie powstało. "Wiele więc zależy od aktywności polskiej polityki w wymiarze wschodnim działań Unii Europejskiej" - uważa polski premier.
Zarówno on, jak i premier Słowacji Mikulasz Dzurinda, mówili jednym głosem, że rozszerzenie Unii Europejskiej nie powinno być końcem procesu integracyjnego jednoczącej się Europy. Podobne przekonanie wyraził podczas inauguracji XIII Forum Ekonomicznego polski prezydent.
W pierwszym dniu obrad Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że kraje Europy Środkowej - nawet po wejściu niektórych z nich do Wspólnoty - powinny ze sobą współpracować w wymiarze regionalnym, a Polska ma istotną rolę do spełnienia jako adwokat państw dążących do UE. Prezydent zapewnił też, że Polska w dalszym ciągu będzie orędownikiem i promotorem współpracy transatlantyckiej w Europie.
W Krynicy przedstawiono raport "Nowa Europa", opracowany przez grupę niezależnych ekspertów. Dokument dotyczy 27 państw Europy Środkowej, Europy Południowo-Wschodniej i byłego ZSRR, które podjęły trud przemian ustrojowych i gospodarczych. Wynika z niego, że coraz wyraźniej rysuje się podział na trzy główne grupy: zaawansowane w transformacji ustrojowej kraje Europy Środkowej, mniej zaawansowane w transformacji kraje bałkańskie oraz kraje WNP. Utrwalenie tego podziału - zdaniem ekspertów - może w przyszłości okazać się niekorzystne dla stabilności i spójności Europy.
Podczas XIII Forum Ekonomicznego rozdano również nagrody. Firmą roku Europy Środkowej i Wschodniej został węgierski koncern paliwowy MOL, instytucją finansową roku Narodowy Bank Ukrainy, a organizacją pozarządową - Fundacja Batorego. W sobotę tytuł "Człowieka Europy Środkowo-Wschodniej 2002" otrzymał premier Słowacji Mikulasz Dzurinda, natomiast tytuł "Firmy Nowej Gospodarki Europy Środkowo-Wschodniej 2002" - polska firma TopGan, produkująca niebieskie lasery półprzewodnikowe.
Zdaniem przewodniczącego rady programowej Forum Ekonomicznego, Zygmunta Berdychowskiego, zakończone właśnie forum było najlepiej z dotychczasowych zorganizowane, poruszyło najwięcej tematów i odbyło się z udziałem największej liczby gości. "Tematem najważniejszym było pytanie, co dalej z integracją europejską: czy to początek, czy już koniec. Myślę, że Rumuni, Macedończycy, Bułgarzy, Ukraińcy i Mołdawianie są żywo zainteresowani, aby odpowiedź na to pytanie została jak najszybciej sformułowana i aby była ona pozytywna" - powiedział Berdychowski.
Dodał, że ustalono już termin przyszłorocznego spotkania, które odbędzie się tradycyjnie na początku września. Zapowiedział, że jego tematyka będzie jeszcze bardziej zróżnicowana i ma dotyczyć m.in. rozszerzenia UE oraz wprowadzania demokratycznego ładu i gospodarki wolnorynkowej w Iraku.