Z Neuki płyną mieszane sygnały

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2025-04-01 20:00

Analiza techniczna straszy złamaniem długoterminowego trendu wzrostowego. Fundamentalnie jednak jest jeszcze potencjał do wzrostu, uważają analitycy.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • z czego wynika ostatnia zniżka kursu akcji Neuci,
  • jak analitycy widzą perspektywy spółki.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

AKcje spółki znanej przede wszystkim z hurtowej dystrybucji leków do aptek zaliczyły w ostatnich dniach spory spadek - z ponad 840 do 740 zł. Była to reakcja na publikację wyników finansowych za IV kwartał, które nie sprostały oczekiwaniom - EBITDA wyniosła 79,1 mln zł, tymczasem konsens prognoz analityków zakładał wynik sięgający 100 mln zł.

Analitycy techniczni z Biura Maklerskiego mBanku zwracają uwagę, że akcje Neuki były dotychczas podręcznikowym przykładem hossy, ale w ostatnich miesiącach zaczęło się to mieniać. Od maja przewaga byków zaczęła topnieć, a zamknięcie sesji w piątek, 28 marca, wypadło poniżej średniej z dwustu tygodnie.

„Wielokrotnie zdarzało się, że test tej granicy oznaczał ostatni etap formowania się korekty. Jednakże tym razem doszedł inny czynnik. Mianowicie ceny dodatkowo przerwały linię kilkunastoletniego trendu wzrostowego” – napisali analitycy BM mBanku w komentarzu opublikowanym na platformie X.

Badania kliniczne w dołku

Choć w segmentach biznesów pacjenckich i badań klinicznych w 2024 r. spółka osiągnęła dwucyfrowy wzrost przychodów, to EBITDA badań klinicznych spadła o 2 proc. do 34,7 mln zł, choć po pierwszych trzech kwartałach wynosiła 35,4 mln zł, co oznaczało 44-procentową dynamikę r/r.

- W mojej ocenie słabsze wyniki IV kwartału to skutek negatywnych zdarzeń w badaniach klinicznych. Segment ten jest najbardziej ryzykowny, co sprawia, że w poszczególnych kwartałach może się wybić bardzo pozytywnie albo bardzo negatywnie. Spółka sygnalizowała, że część badań ze względu na brak finansowania ze strony klientów została odwołana, w Czechach na działalności odbiły się zmiany prawne, a przychody z realizacji dużych kontraktów szczepionkowych okazały się niższe od zakładanych. Dlatego też wynik finansowy był relatywnie słabszy – mówi Anna Tobiasz, analityczka BDM.

- Wydaje się, że największy wpływ na wyniki IV kwartału ma segment badań klinicznych, który składa się z dwóch obszarów: SMO i CRO. Na wyniki SMO wpłynął brak realizacji badań szczepionkowych, na CRO anulowanie kilku kontraktów. Wyniki w segmencie badań klinicznych są bardzo trudne do przewidzenia, zwłaszcza w horyzoncie kwartalnym i nie są wskazówką dla kolejnych kwartałów. Należy się skupić na analizie przynajmniej w rocznym horyzoncie. Portfel zamówień oraz wartość netto nowych kontraktów urosły w Humanevie w IV kwartale w ujęciu rocznym. Drugą kwestią, którą widzimy w segmencie marek własnych, są ekstra koszty związane z marketingiem Paramig Fast oraz koszty utylizacji produktów. Koszty promocji mogą się pojawić w I kwartale, koszty utylizacji zapewne nie, a wydaje mi się, że przynajmniej nie w takim stopniu – mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ.

W całym 2024 r. segment badań klinicznych osiągnął ponad 450 mln zł przychodów (+11,8 proc. r/r). Jednak w IV kwartale wartość pozyskanych kontraktów netto mocno spadła (od 26 do 45 proc. w spółkach zależnych Pratia i Kapadi), natomiast wartość zamówień wzrosła o 14 proc. do 290 mln USD.

- Słabszy wynik w badaniach klinicznych powinien być raczej przejściowy, bo wskaźniki są satysfakcjonujące. Wartość zamówień kolejny raz wzrosła, co powinno rozwiewać obawy. W ujęciu kwartalnym wynik segmentu może się wahać, ale w rocznym powinien się już stabilizować. W kolejnych latach w tym segmencie spodziewam się intensywnego rozwoju – zarówno przez akwizycje, jak również pozyskiwanie nowych klientów – mówi Anna Tobiasz.

- O ile presja na sektor biotechnologiczny w USA jest duża, co widać choćby patrząc na indeks S&P Biotech ETF, to biznes CRO Neuki jest na tyle mały, że cały czas rządzi się swoimi prawami. To, czegos spółka potrzebuje, to rozwinięcia SMO na tamtym rynku. Ciekawa jest umowa z Essen Healthcare oraz jej spółką zależną eCare. Essen zarządza siecią klinik medycznych w Nowym Jorku z około 50 placówkami. W ramach tej współpracy Pratia, spółka zależna Neuki, została wyłącznym dostawcą usług badań klinicznych i ma dostęp do 1,6 mln pacjentów – mówi Sylwia Jaśkiewicz.

Inne segmenty prą do przodu

Spółkę sprzyja wzrost rynku hurtu aptecznego, który w 2024 r. wyniósł 9,6 proc. Zwiększa się wolumen sprzedaży leków refundowanych, ale o skali wzrostu rynku przesądziły nierefundowane dla większości pacjentów nowoczesne leki stosowane w leczeniu cukrzycy i otyłości, takie jak Ozempic. Polacy wydają na nie już około 200 mln zł miesięcznie. Rosnąca popularność sprawiła, że wzrost średniej ceny leku refundowanego sięgnął 7,5 zł, podczas gdy w przypadku leków refundowanych było to 3,5 zł, czyli poniżej inflacji.

- Tendencje rynkowe związane z leczeniem cukrzycy oraz otyłości rzeczywiście sprzyjają spółce i zapewne jest to ważny czynnik kształtowania średniej ceny leków oraz dynamiki rynku aptecznego. Dodatkowo I kwartał to sezon infekcji, więc myślę, że wyniki hurtu powinny być zadowalające – mówi Anna Tobiasz.

Spółka zwróciła także uwagę, że w zeszłym roku nie było zmian regulacyjnych, co sprawiło, że liczba aptek niezależnych spadała wolniej niż we wcześniejszych latach, a ogólnie liczba aptek wzrosła po raz pierwszy od wielu lat.

- W przypadku hurtu aptecznego spółka cały czas mówi, że traci udziały rynkowe ze względu na siłę sieci aptecznych. Natomiast w IV kwartale nie było jakichś drastycznych zmian. Jeżeli w tym roku ten trend by wyhamował albo się odwrócił na korzyść aptek niezależnych, to byłby impuls do zmiany nastawienia do spółki – uważa Anna Tobiasz.

Analitycy na razie nie dokonali poważnych zmian w rekomendacjach, a ceny docelowe akcji utrzymują się powyżej 1000 zł. Jedynie DM BOŚ zmienił rekomendację relatywną, obniżając ją z „przeważaj” do „neutralnie”.

- W średnim oraz długim okresie nie zmieniam nastawienia. To jest segment bardzo rozwojowy i spółka wciąż ma szansę na szybki wzrost w perspektywie kilku lat. Myślę, że reakcja rynku jest trochę przesadzona, ponieważ biznes hurtu aptecznego cały czas wykazuje wzrost. Spadek wyniku w produkcji farmaceutyków spowodowany był rozliczeniem promocji z segmentem hurtu, o którym spółka już informowała. Dodatkowo operator medyczny cały czas zwiększa liczbę pacjentów, którzy korzystają z ubezpieczenia – mówi Anna Tobiasz.

- Neuca ma unikatowy model biznesowy. Niestety z uwagi na duże inwestycje w budowę poszczególnych linii biznesowych, obecne wyniki, zwłaszcza kwartalne, nie odzwierciedlają potencjału spółki. Np. w segmencie operatora medycznego w powiązaniu z ubezpieczycielem widać poprawę wyników, ale ambicje są dużo większe. Cały czas jest to obszar sporych inwestycji w budowanie biznesu. Problemem jest, że patrząc z zewnątrz koszty rozwojowe są trudno identyfikowalne. Strategicznie, długookresowo społeczeństwo się starzeje i opieka medyczna będzie nieodzowna, więc Neuca pozycjonuje się w perspektywicznym sektorze – mówi Sylwia Jaśkiewicz.

Do wznowienia trendu wzrostowego potrzebne byłyby jednak dobre informacje ze spółki – np. wyniki za I kwartał 2025 r.

- Innym impulsem mogą być akwizycje w badaniach klinicznych. Spodziewaliśmy się ich już pod koniec zeszłego roku, więc możliwe, że spółka w niedalekiej przyszłości coś zakomunikuje. Większe przejęcia w USA mogłyby pozytywnie wpłynąć na sentyment do spółki. Czekamy też na operatora i na zakończenie prac informatycznych nad systemami, które pozwolą na wyjście do szerszego grona klientów – jednak ma to nastąpić dopiero na początku 2026 r. – mówi Anna Tobiasz.