Zagadka zwalniającego polskiego przemysłu

Marcel LesikMarcel Lesik
opublikowano: 2020-02-03 22:00

Pierwsze dane o koniunkturze w krajowym przemyśle w 2020 r. przyniosły wielkie rozczarowanie.

Indeks PMI spadł w styczniu z 48 do 47,4 pkt, wyraźnie poniżej rynkowego konsensu, który zakładał wzrost do 48,4 pkt. Na szczególną uwagę zasługuje deklarowany przez przedsiębiorców poziom zatrudnienia, który w styczniu spadł do najniższego poziomu od października 2009 r. Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, podkreśla, że wpływ na koniunkturę mogła mieć epidemia koronawirusa.

— Dane PMI za styczeń wskazują, że negatywne nastroje w polskim przemyśle się utrzymują, a pojawiające się sygnały ich poprawy mają kruche podstawy. Perspektywy na najbliższą przyszłość uległy wyraźnemu pogorszeniu w obliczu rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa. Przeciwnego zdania jest Marcin Czaplicki, ekonomista PKO BP.

— Nie można tego łączyć z wybuchem epidemii koronawirusa w Chinach, ponieważ nie zdążyła ona jeszcze wpłynąć na odczyty styczniowych wskaźników PMI w samym Państwie Środka.