Lira wzrosła w czwartek o 7 proc., po tym jak bank centralny zaskoczył rynki podnosząc referencyjną stopę procentową o 750 punktów bazowych do 25 proc., czyli trzykrotnie więcej niż oczekiwano.
Spotkania z zagranicznymi inwestorami
Władze monetarne Turcji deklarują, że planują podjąć jeszcze dwa istotne kroki w celu ponownego przyciągnięcia zagranicznego kapitału. W przyszłym miesiącu opublikują program gospodarczy oraz zaczną organizować spotkania z inwestorami za granicą.
Najbliższe jest zaplanowane na 19 września, kiedy minister finansów Mehmet Simsek odwiedzi siedzibę Goldman Sachs w Nowym Jorku.
Podwyżka przywraca zaufanie do władz?
Przed decydentami stoi niełatwe zadanie, ponieważ obcokrajowców zniechęciła nieortodoksyjna polityka monetarna prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, która napędziła inflację w kraju i doprowadziła do znacznego osłabienia waluty.
Pięciu zagranicznych inwestorów, którzy zdecydowali się zachować anonimowość, powiedziało Reutersowi, że znaczna podwyżka stóp procentowych sygnalizuje dozę niezależności tureckich decydentów finansowych od Erdogana. Władze monetarne poważnie podchodzą do kwestii presji na walutę oraz ograniczania oczekiwań inflacyjnych.
Odpływ zagranicznych pieniędzy
Podnoszenie kosztów pożyczek ma szansę zdusić inflację, która do końca roku ma wzrosnąć do prawie 60 proc. W zeszłym miesiącu osiągnęła poziom 48 proc.
Obecnie mniej niż 1 proc. tureckich obligacji należy do obcokrajowców. W 2019 r. ten odsetek wynosił 10 proc., a w 2015 r. - 20 proc. W ciągu ostatnich trzech z obligacji do skarbu państwa wpłynęło jedynie 110,5 mln USD od zagranicznych inwestorów.