Zalando sprzeda, a potem odkupi i znów sprzeda

Łukasz RawaŁukasz Rawa
opublikowano: 2025-08-07 20:00

Używane ubrania schodzą znakomicie, dlatego niemiecki gigant handlu w internecie przyspiesza rozwój oferty second-hand.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak Zalando rozwija ofertę odzieży z drugiej ręki
  • dlaczego segment pre-owned stał się ważny dla niemieckiego giganta
  • jakie wyniki finansowe notuje Zalando
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Połowa używanych ubrań wystawionych w serwisie Zalando znika z platformy jeszcze w tym samym dniu, w przypadku marek premium rotacja jest jeszcze szybsza – 90 proc. takich produktów znajduje nowych właścicieli w ciągu zaledwie kilku godzin.

Priorytet z drugiej ręki

Dlatego ta część biznesu jest i będzie intensywnie rozwijana. W zeszłym roku firma dwukrotnie zwiększyła sprzedaż używanych ubrań. W najbliższych latach celem jest corocznie dwucyfrowy wzrost sprzedaży odzieży używanej.

- Ten segment pozostaje dla nas jednym ze strategicznych obszarów – mówi Alice Marshall, dyrektor odpowiedzialna za segment pre-owned w Zalando.

Firma planuje stałe zwiększanie udziału odzieży z drugiego obiegu w swoim portfelu.

- Zakładamy, że w najbliższych latach uda się nam zanotować dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Aby to osiągnąć, rozbudujemy ofertę pre-owned i wprowadzimy kolejne kategorie produktowe.

Menedżerka nie ujawnia, ile dokładnie platforma zarabia na sprzedaży ubrań z drugiej ręki. Zwraca jednak uwagę, że już ponad 40 proc. zamówień składanych przez klientów tej kategorii to zakupy mieszane – zawierające jednocześnie produkty nowe i używane, a obydwa segmenty wzajemnie się wspierają.

Klient ma łatwiej

Zalando uruchomiło usługę sprzedaży odzieży używanej w 2020 r. i od początku zintegrowało ją z główną ofertą platformy, co pozwoliło wykorzystać efekty skali.

W odróżnieniu od popularnych platform typu Vinted, gdzie użytkownik samodzielnie fotografuje, opisuje i wystawia ubrania na sprzedaż, a następnie odpowiada za kontakt z kupującym i wysyłkę, Zalando oferuje w pełni zautomatyzowaną usługę. Klient wybiera z listy swoje wcześniejsze zakupy, które chce odsprzedać, przesyła je, a platforma sama wycenia produkty. Po przesłaniu ubrań Zalando sprawdza ich stan techniczny i dopiero po pozytywnej weryfikacji trafiają one do sprzedaży jako używane. Sprzedający otrzymuje wynagrodzenie w formie karty podarunkowej lub może przekazać je na cele charytatywne. Cały proces przebiega pod marką Zalando, bez bezpośredniego kontaktu między sprzedawcą a kupującym.

Model niemieckiej platformy jest wygodniejszy dla klientów i mniej czasochłonny, ale ograniczony – działa tylko w odniesieniu do produktów pierwotnie kupionych na Zalando.

– Klienci nie muszą się niczym zajmować, bo to my przejmujemy odpowiedzialność za cały proces. Dzięki takiemu podejściu oferta odzieży używanej działa jak klasyczny e-commerce, tyle że w modelu second-hand – zaznacza Alice Marshall.

Podkreśla, że handel używaną odzieżą w internecie to nie tylko szansa wizerunkowa, ale również biznesowa. Z badań przeprowadzonych przez Zalando wynika, że 79 proc. konsumentów w Europie kupiło w ostatnim roku ubrania z drugiego obiegu, a 62 proc. zrobiło to online.

– Dane potwierdzają, że zaangażowanie w tym segmencie rośnie zarówno po stronie kupujących, jak i sprzedających. Widzimy coraz większe zainteresowanie recommerce'em we wszystkich krajach, w których działamy. Polski rynek należy do najbardziej aktywnych w tym obszarze – mówi menedżerka.

Wyniki bez zastrzeżeń

Po lipcowym przejęciu About You, swojego konkurenta w sprzedaży mody online, jeden z największych e-detalistów w Europie celuje w 2025 r. w wartość sprzedaży brutto (GMV) na poziomie 17,2–17,6 mld EUR, przychody rzędu 12,1–12,4 mld EUR i skorygowany EBIT w przedziale 550–600 mln EUR. Nakłady inwestycyjne mają wynieść do 280 mln EUR.

W drugim kwartale GMV wzrosła o 5 proc. do 4,1 mld EUR, przychody zwiększyły się o 7,3 proc. do 2,8 mld EUR, a skorygowany EBIT sięgnął 186 mln EUR – o 14 mln więcej niż rok wcześniej – co przełożyło się na stabilną marżę 6,5 proc.

Segment B2C urósł dzięki wzrostowi o 6 proc. liczby aktywnych klientów, których było rekordowe 52,9 mln. Zalando konsekwentnie inwestuje w personalizację – uruchomiło nowy kanał oparty na AI, łączący rekomendacje i transmisje na żywo. To element strategii zwiększania zaangażowania użytkowników.

Równolegle rośnie znaczenie usług dla partnerów zewnętrznych. Segment B2B, napędzany m.in. przez platformę ZEOS, wspierającą cały proces logistyczny sklepów internetowych, zwiększył przychody o 12 proc. do 262 mln EUR i poprawił marżę EBIT do 4,3 proc. Nowa aplikacja dla użytkowników Shopify ma ułatwić integrację i obniżyć koszty operacyjne. Szybko rosną także przychody z usług marketingowych – w pierwszym półroczu zwiększyły się o 45 proc.

Zalando zachowuje bardzo dobrą płynność – mimo wykupu obligacji o wartości 400 mln EUR dysponuje gotówką przekraczającą 1,2 mld EUR.

W zeszłym roku przychody Zalando urosły o 4,2 proc. i sięgnęły 10,6 mld EUR. Wartość sprzedaży brutto (GMV) wzrosła o 4,5 proc., do 15,3 mld EUR. Skorygowany EBIT sięgnął 511 mln EUR wobec 350 mln EUR w 2023 r. Liczba aktywnych klientów wzrosła do 51,8 mln, co oznacza poprawę o 4,5 proc. w skali roku.