Zamknięcie finansowania projektu budowy odcinka autostrady A-1 z Gdańska do Nowych Marz, wartego 504 mln euro, nastąpi do końca tego roku, poinformował w środę wiceminister infrastruktury Jan Kurylczyk.
„Zamknięcie finansowania projektu budowy odcinka A-1 z Gdańska do Nowych Marz nastąpi do końca roku” – powiedział Kurylczyk podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury.
Ostatecznie zdecydowano, ze względu na brak środków w budżecie państwa, na partnerstwo publicznoprywatne.
Kurylczyk wyjaśnił w czasie posiedzenia, że koncesjonariusz, firma Gdańsk Transport Company SA (GTC), weźmie na siebie uzyskanie kredytów bankowych, natomiast – na mocy umowy z GTC – budżet państwa będzie spłacał swoje zobowiązania przez 30 lat, począwszy od okresu w rok po oddaniu odcinka.
Zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Piotr Janczewski powiedział w środę, że obecnie w ramach zamykania finansowania budowy odcinka autostrady A-1 są prowadzone rozmowy pomiędzy GTC, Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Infrastruktury.
„Kwestie finansowe, które są do omówienia, to ostateczne wyznaczenie dopłat dla koncesjonariusza [w przypadku mniejszego od założonego natężenia ruchu – przyp. ISB] i stawki opłat dla kierowców za korzystanie z odcinka autostrady” – powiedział Janczewski.
Według niego opłaty dla kierowców mają być niższe niż w przypadku autostrady A-2.
Kurylczyk powtórzył w środę, że do końca kwietnia przyszłego roku zostanie opracowany projekt techniczny, a roboty rozpoczną się 2 maja 2005 roku.
„Przewidujemy, że do końca 2007 roku zostanie zakończona budowa pierwszego odcinka z Gdańska do Nowych Marz” – powiedział Kurylczyk.
Równolegle będzie prowadzona budowa odcinka z Nowych Marz do Torunia o długości 62 km. Jej zakończenie jest przewidywane na koniec 2008 roku. Dodał, że potem ma nastąpić przyspieszenie budowy odcinka Toruń-Stryków (czyli do styku z autostrady A-2).
Koncesja, udzielona GTC 25 sierpnia 1997 roku, obejmuje 35-letni okres zarządu, jak również ponoszenia kosztów utrzymania autostrady. GTC chce pobierać opłaty za użytkowanie autostrady, jednak o ich wysokości ma decydować rząd.
Autostrada A-1 o całkowitej długości 561 km ma biec z Gdańska przez Łódź i Częstochowę do granicy czeskiej w Gorzyczkach. Będzie ona częścią korytarza transportowego, łączącego Skandynawię z południem Europy i Bliskim Wschodem. Swoje odcinki korytarza wybudowały już Turcja, Węgry oraz Czechy.
Według rządowego Programu budowy dróg i autostrad, do końca 2013 roku ma powstać w Polsce 2060 km autostrad.
Program zakłada, że najpierw będą realizowane ciągi komunikacyjne z Północy na Południe: autostrada A-1 i droga ekspresowa S-3 ze Szczecina na południe Polski.
„Najważniejsze to odblokowanie polskich portów i połączenie ich z autostradami równoleżnikowymi [A-2 i A-4 – przyp. ISB]” – powiedział Kurylczyk.
Wiceminister dodał, że połączenie w kierunku Zachód-Wschód w ramach programu będzie oddalone w czasie.
„Jeśli chodzi o budowę dróg i autostrad z Zachodu na Wschód, chcemy wykorzystać pomoc unijną” – powiedział Kurylczyk.
Jak podała „Polityka”, powołując się na szacunki GDDKiA, obecnie na autostradzie A-2 (Świecko - Poznań - Warszawa - Siedlce - Kukuryki, o dług. 651 km) użytkowany jest odcinek Konin-Poznań (97 km).
Na autostradzie A-4 (Zgorzelec - Olszyna - Wrocław - Opole - Gliwice - Katowice - Kraków -Tarnów - Korczowa, o dług. 779 km) d użytku oddano już odcinki: Golnice - Krzywa (17 km), Kraków - Katowice (94 km) i Gliwice - Wrocław (143 km).
maza/tom/bb