Zamknięcie giełd w USA: dużo lepiej niż na całym świecie

Tomasz Furman
opublikowano: 2001-02-12 22:28

Ostanie minuty notowań na podstawowych rynkach Stanów Zjednoczonych należały do inwestorów, którzy ruszyli do składania zdecydowanie większej liczby zleceń kupna niż sprzedaży. Efektem tego był powolny, chociaż systematyczny wzrost zdecydowanej większości akcji. Nadal chętnie kupowano walory przedsiębiorstw przemysłowych, banków, przedsiębiorstw ubezpieczeniowych, czy nawet firm internetowych. Na zamknięci już zarówno DJIA jak i Nasdaq Composite były na plusie. Pierwszy z nich zyskał 1,53 proc. a drugi 0,76 proc.

Oznacza to, że przynajmniej na razie inwestorzy nieco zapomnieli o dręczących ich od pewnego czasu wątpliwościach dotyczących stanu gospodarki amerykańskiej. Być może wielu z nich liczy na kolejne pozytywne zapowiedzi ze strony szefa Fed Alana Greenspana, który jutro będzie przedstawiał w kongresie półroczny raport na temat polityki monetarnej. Być może jest też tak, że inwestorzy uznali ostanie spadki za wystarczające i postanowili przebudować, a nawet uzupełnić swoje portfele. Pewne wątpliwości, co dom dalszego trendu mogą już jutro rozwiać dane na temat styczniowej sprzedaży detalicznej w USA.

Tomasz Furman

[email protected]