Zamkniecie giełd w USA: Nasdaq wzrósł o 3,4 proc.

Wiktor Krzyżanowski
opublikowano: 2001-01-10 23:25

Pomimo wątpliwości wielu analityków inwestorzy z USA nie tracą dobrych nastrojów. Główne amerykańskie indeksy - Dow Jones i Nasdaq - zanotowały kolejny dzień wzrostów. DJ zyskał jedynie 0,31 proc., za to indeks NASDAQ wzrósł o 3,4 proc., głównie dzięki takim gigantom IT jak Dell, Microsoft i Oracle.

Indeks Dow Jones osiągnął na zamknięciu poziom 10604,27 pkt. Wzrost to niewielki, jednak jeśli wziąć pod uwagę czarne scenariusze, jakie pojawiały się przed sesją, dobre i to. Zdaniem analityków Dj ciągnięty był do góry głównie przez banki - w tym JP Morgan Chase, powstały niedawno z połączenia JP Morgan i Chase Manhattan, oraz drugą co do wielkości grupę finansową świata - Citigroup. Inwestorzy na uznawanym za barometr starej ekonomii parkiecie nie stronili jednak od spółek technologicznych - wśród mających wpływ na zakończenie na Wall Street wymienia się też ATnT, jedną z największych grup telekomunikacyjnych w USA i na świecie.

Nieco większym optymizmem powiało na giełdzie Nasdaq, której indeks uznawany jest za barometr nastawienia inwestorów do nowej ekonomii. Bez wyciągania pochopnych wniosków powiedzieć trzeba, że nowa radziła dziś sobie za oceanem lepiej od starej - indeks Nasdaq wzrósł o 3,4 proc. do poziomu 2524,18 pkt. Wśród głównych udziałowców wzrostów na Nasdaq znaleźli się internetowi i informatyczni potentaci: Dell, Microsoft i Oracle. Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się jednak akcje producenta sprzętu do sieci komputerowych Cisco Systems. Jednak po informacjach o prognozowanym spadku sprzedaży Cisco inwestorzy postanowili zafundować firmie małą korektę, i ostatecznie kurs jej akcji spadł o 2,4 proc.

Koniec sesji nie oznaczał jednak końca nerwów - inwestorzy w USA z zapartym tchem oczekiwali ogłoszenia yników finansowych Yahoo. Obyło się jednak bez tragedii - zysk przypadający na akcję portalu w czwartym kwartale 2000 r. wyniósł 13 centów, a więc dokładnie tyle, ile prognozował rynek. Obecnie wszyscy czekają na wyniki innego potentata - producenta telefonów komórkowych i sprzętu komputerowego - firmy Motorola. Komentatorzy twierdzą jednak, że i tu nie będzie zaskoczenia, oczekując zysku na jedną akcję Motoroli na poziomie 15 centów.

Wiktor Krzyżanowski