Według danych Destatis, w marcu 2023 r. zamówienia zapikowały aż o 10,7 proc. w ujęciu miesięcznym, całkowicie odwracając trend sprzed miesiąca, kiedy to wzrosły o 4,5 proc. po korekcie w dół z 4,8 proc. Odczyt okazał się ponad pięciokrotnie słabszy od mediany prognoz, która zakładała jedynie 2,1 proc. spadek.
W ujęciu rocznym, zamówienia spadły o 11 proc. dynamizując zniżkę po spadku o 5 proc. w lutym.
Zamówienia zagraniczne spadły o 13,3 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, podczas gdy zamówienia krajowe spadły o 6,8 proc.
Szczególnie słabo zaprezentował się sektor motoryzacyjny zarówno w przypadku procentów samochodów (zamówienia zapikowały aż o 47,4 proc.), jak i części.
Eksperci podkreślają, że produkcję nadal podtrzymują stare zaległości wynikające z ciągle jeszcze widocznych, choć już w dużej mierze rozwiązanych problemów z łańcuchami dostaw powstałymi w trakcie pandemii.
Jak stwierdziła sama szefowa Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde, perspektywy dla producentów w strefie euro systematycznie się pogarszają. Zdecydowanie lepiej sytuacja przedstawia się w przypadku usług, które korzystają z odbicia popytu konsumenckiego