Minister sprawiedliwości potwierdził, że w aferę korupcyjną w Ministerstwie Finansów mogą być zamieszani byli parlamentarzyści. Zbigniew Ziobro, który był gościem Salonu Politycznego Trójki, powiedział, że w tle sprawy pojawiają się ludzie polityki.
Wczoraj szef resortu sprawiedliwości poinformował o zatrzymaniu czterech wysokich rangą urzędników Ministerstwa Finansów, podejrzanych o korupcję.
Zbigniew Ziobro powiedział, że śledztwo w sprawie korupcji w resorcie finansów jest rozwojowe i każdy, kto był zamieszany w sprawę powinien się obawiać. Dodał, że postępowanie pokazuje coraz to nowe wątki afery i ujawnia układ, który żerował na Ministerstwie Finansów od 1993 roku i przez prawie 10 lat był bezkarny. Minister sprawiedliwości nie wykluczył kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" pisze, że w sprawę może być zamieszany były senator Henryk Stokłosa. Według dziennika, ABW podejrzewała urzędników, że pomogli mu w uniknięciu zapłacenia 43 milionów złotych podatku.