W piątek cena złota wzrosła o 1,1 proc., osiągając poziom bliski 2666 USD za uncję. Wzrosty te nastąpiły po ostrzeżeniu prezydenta Rosji, Władimira Putina, że siły rosyjskie mogą zaatakować „centra decyzyjne” w Kijowie za pomocą rakiet balistycznych. Jednocześnie kurs dolara osłabił się wobec głównych światowych walut, a indeks jego wartości zanotował pierwszy tygodniowy spadek od dwóch miesięcy. Słabszy kurs dolara czyni złoto bardziej przystępnym cenowo dla wielu kupujących.
Mimo ostatnich wzrostów cena złota wciąż jest o około 2 proc. niższa w ujęciu tygodniowym, głównie z powodu oznak deeskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. W środę wszedł w życie zawarty dzięki mediacji Stanów Zjednoczonych rozejm między Izraelem a Hezbollahem, co obniżyło ryzyko eskalacji w tym regionie.
Od początku roku złoto zdrożało już niemal o 30 proc. Główne czynniki wspierające wzrosty to cykl luzowania polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną w USA, zakupy złota dokonywane przez banki centralne oraz rosnące ryzyko geopolityczne i gospodarcze. Analitycy prognozują, że w 2025 roku ten metal szlachetny może osiągnąć nowe rekordy cenowe. W ostatnich tygodniach instytucje takie jak Goldman Sachs i UBS przedstawiły optymistyczne prognozy dla rynku złota.