Godzina 9.30 - W środę rano kurs złotego kontynuował odrabianie strat do dolara i euro. Dealerzy mają nadzieję, że debata nad polityką pieniężną państwa pomiędzy rządem a Radą Polityki Pieniężnej (RPP) nie przeistoczy się w wojnę.
Dolara wyceniano na 4,0700 złotego, wobec 4,094 złotego we wtorek, a euro było warte 3,6729 złotego, wobec 3,69.
Podczas wtorkowej sesji złoty na moment spadł do najniższego od siedmiu miesięcy poziomu wobec euro i najniższego od sześciu tygodni poziomu wobec dolara. Powodem były obawy, że rząd będzie się starał osłabić złotego poprzez zmianę polityki kursowej bez zgody RPP.
Jednak później polska waluta odrobiła większość strat, ponieważ minister finansów Marek Belka powiedział, że przeprowadzi rozmowy z Radą w celu znalezienia sposobu na osłabienie złotego. Belka zapewnił też, że zmieni politykę kursową tylko za zgodą banku centralnego.
RPP była jak dotąd przeciwna wszelkim interwencjom na rynku walutowym. Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego (NBP), Andrzej Bratkowski powiedział, że nie ma nagłej potrzeby zmiany polityki kursowej.
Rynek oczekuje na dane o inflacji w kwietniu, które mają zostać opublikowane o godzinie 16.00. Analitycy przewidują, że w kwietniu inflacja spadła do rekordowo niskiego poziomu 3,0 procent w ujęciu rocznym, wobec 3,3 procent w marcu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))