Związkowcy za zarządem KGHM
Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedzianego zwrócił się do Emila Wąsacza, ministra skarbu, z wnioskiem o niedokonywanie zmian w zarządzie KGHM.
— W obecnych warunkach KGHM potrzebny jest spokój i praca, a nie nowa rewolucja, bo ta z początku lat 90. zepchnęła Polską Miedź na skraj przepaści, a załogę zmusiła do desperackich kroków, z 32-dniowym strajkiem generalnym włącznie — uważa Ryszard Zbrzyzny, szef związku.
Józef Czyczerski, szef Solidarności w KGHM, uchyla się od odpowiedzi na pytanie, czy członkowie zarządu powinni zostać odwołani.
— Ostro krytykowaliśmy niektóre decyzje władz Polskiej Miedzi, m.in. sposób prowadzenia restrukturyzacji. Uważamy też, że decyzja o inwestycji w Zairze została podjęta ze szkodą dla firmy — mówi Józef Czyczerski.
Wczorajszy apel związkowcy wystosowali w związku z pogłoskami o możliwym odwołaniu części zarządu KGHM podczas posiedzenia rady nadzorczej. PAP