Wypłaty dla komandytariuszy stanowiły 11,2 proc. wartości aktywów funduszy, czyli najmniej od 2009 r. i znacznie poniżej mediany z ostatnich 25 lat na poziomie 25 proc. Wyższe koszty pożyczek, niestabilne rynki i niepewność gospodarcza utrudniły firmom private equity wyjście z istniejących inwestycji przez sprzedaż lub IPO. To z kolei zmniejszyło ich zdolność do zwrotu kapitału funduszom emerytalnym i państwowym funduszom majątkowym, a także innym kluczowym inwestorom.
Ponowne inwestycje utrudnione
Inwestorzy nie otrzymują zwrotów z istniejących udziałów, więc mają utrudnioną zdolność do lokowania pieniędzy w nowe fundusze lub ponownego dokapitalizowania istniejących inwestycji, jak zwróciła uwagę Sunaina Sinha Haldea z banku Raymond James.
Konsekwencje już są widoczne. Według badań Raymond James czas pozyskania nowego funduszu obecnie to ok. 21 miesięcy. Zaledwie kilka lat temu wynosił ok. 18.