
Ryanair, który posiada w podwarszawskim Modlinie jeden z hubów wypracował w kwartale zakończonym w czerwcu 2023 r. zysk po opodatkowaniu rzędu 663 mln EUR po tym jak ruch pasażerski wzrósł o 11 proc.
Wynik okazał się nieco lepszy od mediany prognoz analityków, która oscylowała na poziomie 620 mln EUR. Równocześnie zysk jest czterokrotnie wyższy niż w rok wcześniej kiedy to zamknął się kwotą 170 mln EUR oraz przebił rekordowy I kwartał roku podatkowego z 2017 r. na pułapie 397 mln EUR.
Przewoźnik, który jest największym tanim przewoźnikiem na Starym Kontynencie i może pochwalić się największą liczbą pasażerów, spodziewa się solidnego popytu przez resztę lata. Prognozuje też wzrost cen biletów o niską dwucyfrową wartość w ujęciu rocznym.
Gorzej sprawa przedstawiać się ma z sezonem zimowym. Dyrektor generalny Michael O'Leary stwierdził, że linia prawdopodobnie będzie musiała stymulować popyt poprzez niższe ceny tej zimy, kiedy będzie miała o 25 proc. więcej miejsc do obsadzenia niż w 2019 r.
Irlandzki potentat lotniczy prognozuje, że ruch w roku do marca 2024 r. wzrośnie o 9 proc. do około 183,5 mln pasażerów w porównaniu z pierwotnie oczekiwanymi 185 mln, uzasadniając korektę opóźnieniami w dostawach samolotów Boeinga.