Grupa Żywiec, która sprzedaje piwo m.in. pod markami Heineken, Warka, Tatra, Specjal, Strong i Leżajsk, ma ambicje, żeby oprzeć działalność wyłącznie na odnawialnych źródłach energii, czyli prądzie z elektrowni wiatrowych, wodnych i farm fotowoltaicznych.
— Dzięki temu 100 proc. energii elektrycznej wykorzystywanej przez pięć browarów grupy będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych. Dojdzie do tego jeszcze w tym roku — deklaruje Jarosław Gryka, który w Żywcu zajmuje się zakupem energii.
— Rocznie Żywiec zużywa 70 GWh energii elektrycznej, a już ponad 58 GWh pochodzi z energii odnawialnej — dodaje Maciej Michalski, dyrektor w PGE Obrót, która jest dostawcą prądu dla browarów.
Skąd pewność, że kupowana energia pochodzi akurat ze źródeł odnawialnych? Grupa PGE wytwarza przecież prąd i na bazie węgla, i gazu, i dzięki wiatrakom.
— Można zaoferować klientowi produkt, gwarantujący klientowi, że prąd pochodzi np. z konkretnej elektrowni wiatrowej. Taki produkt często kosztuje więcej — wyjaśnia Piotr Ostaszewski, prezes Energii dla Firm, niezależnego dostawcy energii. Do wyprodukowania 1 litra piwa Żywiec potrzebuje średnio 0,0610 kWh energii elektrycznej. Najmniej, bo zaledwie 0,0560 kWh energii, potrzebuje browar w Elblągu, którego taśmy opuszcza m.in. piwo regionalne Specjal.
12 proc. Taki był udział energii odnawialnej w całościowym zużyciu energii w Polsce w 2012 r. (dane GUS). Średnia dla UE przekroczyła już 20 proc.