Żywność może nadal drożeć przez wojnę na Ukrainie

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2022-02-25 06:28

Ceny zbóż będą nadal rosły, bo Rosja i Ukraina odgrywają dużą rolę w ich produkcji na świecie, informuje Bloomberg.

Bloomberg przypomina, że przez ostatnie kilka miesięcy globalny wskaźnik cen żywności ustanawiał nowe rekordy. Tłumaczono to niekorzystną pogodą, brakiem rąk do pracy i wysokimi kosztami transportu morskiego. Teraz dodatkowym czynnikiem wzrostu cen stała się wojna na Ukrainie.

Na Ukrainę i Rosję przypada około jednej czwartej światowego handlu pszenicą i ok. 20 proc. handlu kukurydzą. Napaść Rosji na Ukrainę spowodowała wstrzymanie działalności kolei i portów, co wywołało chaos w ukraińskim eksporcie, pisze Bloomberg. Agencja zauważa, że Rosja jest ponadto źródłem tanich nawozów. Ograniczenie ich dostępności będzie wpływać na koszt produkcji żywności na świecie.

Analitycy Rabobanku uważają, że wstrzymanie eksportu ukraińskich zbóż może spowodować wzrost ceny pszenicy nawet o 30 proc., a kukurydzy o 20 proc. W piątek pszenica notowana na giełdzie towarowej w Chicago osiągnęła najwyższy kurs od ponad 13 lat po tym jak dzień wcześniej zawieszono handel z powodu maksymalnego dopuszczalnego wzrostu ceny. Kurs pszenicy rósł w piątek rano nawet o 2,8 proc. do 9,6075 USD za buszel (ok. 1460 zł za tonę).

- To będzie podwyższać inflację – powiedział Andrew Harig, wiceszef Food Marketing Institute.