Stwierdzenie, że „przyjemniacy kończą ostatni” sprawdza się w najlepiej w kontekście zarobków.
Badania zatytułowane „Czy przyjemniacy naprawdę kończą ostatni” wykazały, że mężczyźni niesympatyczni, nie ulegli w pracy zarabiają rocznie o 18 tys. USD więcej niż ich grzeczni koledzy, ślepo wykonujący zadane im polecenia.
Pośród kobiet rozbieżność w zarobkach jest znacznie mniejsza i wynosi tylko 1, 828 USD.
- Problem polega na tym, że wielu menadżerów nie zdaje sobie sprawy, że często wynagradzają chamstwo w środowisku pracy – stwierdza Beth A. Cornell, profesor Cornell.
Twórcy badania przepytali blisko 10 tys. pracowników z różnych sektorów przemysłu i biznesu.
