Osoby, które przed 1 października 2011 r. mogły łączyć pracę z pobieraniem świadczenia, po tej dacie, żeby dostawać pieniądze z ZUS, musiały choć na jeden dzień się zwolnić, by ich emerytury nie zostały zawieszone. Dopiero w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że było to niezgodne z Konstytucją.
Teraz ZUS wypłaci emerytom skumulowane świadczenia za okres, kiedy ich nie pobierali. W efekcie zapłacą wyższy podatek, bo od całej otrzymanej kwoty. Dla niektórych osób oznacza to przekroczenie progu dochodowego w wysokości 85 528 zł i wejście w kolejny 32 proc. próg podatkowy.
W przypadku najbiedniejszych emerytów może to oznaczać utratę pomocy społecznej.