Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) napłynęło 15 zgłoszeń w konkursie na kandydatów na prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik przewodniczącej KRRiT Tomasz Różański.
Dodał, że chociaż oferty można było składać do niedzieli, Rada poczeka jeszcze kilka dni na zgłoszenia, które mogły zostać wysłane pocztą.
"Dlatego otwarcie zgłoszeń nastąpi pod koniec tygodnia" - powiedział Różański.
Zgodnie z tzw. ustawą medialną, uchwaloną pod koniec grudnia 2005 roku, prezes UKE jest wybierany przez premiera spośród trzech kandydatów, wyłonionych przez KRRiT. Na początku marca br. Rada zdecydowała, że przeprowadzi otwarty konkurs na kandydatów na prezesa Urzędu. Oferty złożone w konkursie zostaną ocenione, a wybrane osoby zaproszone będą na rozmowę kwalifikacyjną. Potem członkowie Rady w głosowaniu wybiorą trzech kandydatów na prezesa UKE. Jeśli KRRiT nie zdoła wybrać trzech kandydatów, konkurs zostanie powtórzony.
Kandydat na prezesa musi mieć wykształcenie wyższe oraz posiadać doświadczenie w działalności telekomunikacyjnej lub pocztowej.
Regulator rynku telekomunikacyjnego nie ma prezesa od połowy stycznia, czyli od dnia likwidacji Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty i powołania na jego miejsce UKE. Zgodnie z decyzją premiera, obowiązki prezesa Urzędu pełni wiceminister transportu i budownictwa Anna Streżyńska.
Streżyńska tydzień temu powiedziała PAP, że wystartuje w konkursie na kandydatów na prezesa UKE.
1 marca UKE poinformował, że brak nowego prezesa Urzędu powoduje opóźnienia w jego pracach, zmierzających do liberalizacji rynku telekomunikacyjnego. Opóźnienia mogą dotyczyć m.in. wydania oferty ramowej ws. dostępu do lokalnej pętli abonenckiej w zakresie Bitstream Access (dostęp do internetu), wydania decyzji w sprawie hurtowej sprzedaży abonamentu (WLR), roamingu krajowego, wyłonienia zwycięzcy w przetargu na częstotliwości GSM 1800, czy w konkursie na świadczenie usługi powszechnej.
Przyczyną jest decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 27 lutego zawiesił postępowanie sądowe w sprawie skargi Telekomunikacji Polskiej, uznając, że osoba pełniąca obowiązki prezesa Urzędu nie może występować przed sądem ani też udzielać pełnomocnictw prawnikom Urzędu. Urząd obawia się, że decyzje wydane przez p.o. prezesa mogą być na tej podstawie zaskarżane do sądu.