19 miesięcy hossy na GPW. 20-ty rozpoczął się obiecująco

Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI
opublikowano: 2024-05-07 08:20

Kwiecień był 19. miesiącem cyklicznej hossy na GPW, która wystartowała w październiku 2022 roku (po wcześniejszej głębokiej przecenie, którą można było zakwalifikować jako bessę).

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak ten czas trwania obecnej hossy wygląda na tle historii? Rosnąc od 19 miesięcy, WIG przekroczył właśnie ważną granicę - znalazł się na terytorium, na którym kończyły się niektóre historyczne hossy. Dwie najkrótsze - w tym ta poprzednia, zakończona na jesieni 2021, oraz ta zakończona na początku 2000 roku - trwały właśnie maksymalnie 19 miesięcy.

Ale są też dobre wieści. Po pierwsze, nawet w tym najbardziej pesymistycznym wariancie, czyli w porównaniu z poprzednią, "post-pandemiczną" hossą, do finiszu jednak trochę jeszcze brakuje, jeśli przejdziemy z danych miesięcznych na dzienne. Poprzednia hossa zakończyła się po 416 sesjach - do tego terminu pozostaje jeszcze 27 sesji, czyli ponad 5 tygodni.

Ważniejsze jest jednak to, że pomijając te najkrótsze historycznie hossy, pozostałe rynki byka były wyraźnie dłuższe. I chodzi tu nie tylko o "podwójną", wielką hossę z lat 2003-2007. Już nawet konserwatywnie zakładając, że do powtórki aż tak super optymistycznego scenariusza nie dojdzie, to wszystkie pozostałe rynki byka trwały 23-27 miesięcy. Gdyby przyjąć tę liczbę za wyznacznik dla obecnej sytuacji, to końca cyklicznej hossy należałoby się spodziewać gdzieś pomiędzy sierpniem i grudniem bieżącego roku.

90 proc.

Prawie tyle wynosi już zasięg zwyżki WIG-u od dołka z jesieni 2022 (dane dzienne)

Na razie 20-ty miesiąc hossy WIG rozpoczął od mocnego akcentu, energicznie przełamując lokalny techniczny poziom oporu i sięgając po nowy historyczny rekord powyżej 86 tys. pkt.

Reasumując, po 19 miesiącach obecna hossa dorównała już dwóm najkrótszym spośród historycznych rynków byka na GPW, w tym temu poprzedniemu, rozpoczętemu po pandemicznym krachu i trwającemu do końcówki 2021 (dane dzienne dają jeszcze tu kilka tygodni przestrzeni). Ale patrząc z kolei na pozostałe, dłuższe trendy wzrostowe z przeszłości, wydaje się, że jest jeszcze ciągle czas na kontynuację zwyżki - bardzo udany początek maja by to potwierdzał. Temat potencjału dla obecnej cyklicznej hossy będziemy niebawem jeszcze rozwijać.