Dotacje na badania i rozwój są już na ukończeniu. Jedną z ostatnich okazji na sięgnięcie po unijne dofinansowanie jest nabór, który we wrześniu wystartował w woj. świętokrzyskim. W ramach działania 2.1. Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) na podział czeka 30,8 mln zł. Te pieniądze mogą zdobyć m.in. jednostki naukowo-badawcze i inne instytucje związane ze sferą B+R , ich związki, samorządy i uczelnie wyższe. O dofinansowanie mogą starać się także placówki ochrony zdrowia, które prowadzą prace badawcze.

- Dotacje można otrzymać m.in. na inwestycje związane z budową i modernizacją laboratoriów oraz dostosowaniem ich do wymagań unijnych. Szansę mają także projekty zakładające przebudowę obiektów badawczych uczelni oraz budynków ochrony zdrowia, w których będą prowadzone nowe, innowacyjne metody leczenia - mówi Adam Jarubas, marszałek świętokrzyskiego.
Planowane inwestycje muszą być realizowane na terenie województwa. Maksymalna wartość projektów dotyczących infrastruktury B+R wynosi 4 mln zł, natomiast w przypadku przedsięwzięć zakładających zakup środków trwałych niezbędnych do prowadzenia prac i badań – 400 tys. zł. Unia Europejska sfinansuje nawet 85 proc. każdego przedsięwzięcia. Już wiadomo, że minimalna wartość dotacji to 50 tys. zł. Maksymalna kwota nie została określona. Co ważne, na wsparcie nie mają szans podmioty, którym minęły dostosowawcze okresy zgodności z unijnymi dyrektywami.
Wnioski z kompletem dokumentów trzeba składać osobiście lub przesyłać pocztą do departamentu funduszy strukturalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego (UMWŚ). Nabór będzie trwał 7 października. To, komu zostaną przyznane dotacje, okaże się najpóźniej 7 stycznia.