3,3 mld euro na wcześniejszą spłatę zadłużenia Polski

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-03-29 15:54

3,3 mld euro przeznaczy Polska na wcześniejszą spłatę zadłużenia wobec części krajów Klubu Paryskiego. Spłata nastąpi 31 marca i oznaczać będzie uregulowanie ok. 26,4 proc. długu wobec krajów wierzycielskich - poinformował na wtorkowej konferencji po posiedzeniu rządu wiceminister finansów Wiesław Szczuka.

3,3 mld euro przeznaczy Polska na wcześniejszą spłatę zadłużenia wobec części krajów Klubu Paryskiego. Spłata nastąpi 31 marca i oznaczać będzie uregulowanie ok. 26,4 proc. długu wobec krajów wierzycielskich - poinformował na wtorkowej konferencji po posiedzeniu rządu wiceminister finansów Wiesław Szczuka.

Rząd zajął się we wtorek uchwałami dotyczącymi spłaty zadłużenia pochodzącego z lat 70. wobec Niemiec, Wielkiej Brytanii, Holandii, Danii, Finlandii i Kanady. Jest to tylko pierwsza faza redukcji długu; w ciągu najbliższych kilku tygodni zostaną przygotowane spłaty wobec USA, Szwajcarii, Szwecji i Hiszpanii.

"Uregulowanie zobowiązań wobec tych krajów pozwoli na spłatę kolejnych 10 proc. zadłużenia" - wyjaśnił Szczuka. Oznaczałoby to, że w sumie wcześniej zostałoby spłacone 40 proc. polskiego długu.

Szczuka poinformował też, że trwają negocjacje z pozostałymi wierzycielami, choć Japonia i Belgia wyraziły już swój brak zainteresowania. Polska negocjuje też możliwość wcześniejszej spłaty długu z Austrią i Włochami - te kraje należą do największych naszych wierzycieli. Premier Marek Belka podkreślił, że Polska nadal też negocjuje z Francją.

Szczuka wyjaśnił, że problem w negocjacjach z Francją, Austrią i Włochami polega na tym, że konstrukcja księgowania polskiego długu wobec tych krajów prowadziłaby po wcześniejszej spłacie do konieczności zaksięgowania przez nie ubytku wartości nominalnej posiadanego polskiego długu. To oznaczałoby powiększenie ich deficytu budżetowego.

Wiceminister dodał, że wcześniejsza spłata polskiego długu oznacza korzyści w postaci lepszego rozłożenia spłat, zmniejszenie ciężaru obsługi zadłużenia, a także - choć niewielkie - zmniejszenie stanu zadłużenia.

Dług zagraniczny zmniejszy się w niewielkim stopniu, ponieważ na jego wcześniejszą spłatę Polska zaciąga nowe zobowiązania. Gdyby na przedterminową spłatę długu zgodziły się wszystkie kraje Klubu Paryskiego, polski dług zmniejszyłby się o ok. 1 mld euro.

Jednak - podkreślił Szczuka - obecne niskie stopy procentowe na świecie pozwalają na zaciąganie długu na korzystniejszych warunkach. Polska dzięki operacji wcześniejszej spłaty starych zobowiązań powinna być uznawana za kraj bardziej wiarygodny, co oznacza m.in. możliwą przyszłą poprawę wiarygodności kredytowej Polski oraz dostęp do "lepszych źródeł finansowania" - dodał Szczuka. "To odcięcie się od niechlubnej przeszłości" - podkreślił.

31 marca Polska zapłaci też 900 mln euro regularnych spłat wobec Klubu Paryskiego.

Ogółem w Klubie Paryskim jest 16 krajów, którym Polska zaproponowała przedterminową spłatę długu w kwocie 12,3 mld euro. Przygotowania do finalizowanej obecnie operacji zaczęły się latem 2004 r.

Po konferencji Szczuka powiedział dziennikarzom, że "w niezbyt odległej przyszłości", czyli może jeszcze w kwietniu, Polska wyemituje obligacje na rynek szwajcarski w podobnej kwocie jak w 2004 r. Szczuka nie chciał jednak podać kwoty emisji obligacji. Ubiegłoroczna emisja obligacji na rynek szwajcarski wyniosła 400 mln franków szwajcarskich. Wiceminister nie wykluczył też emisji obligacji w euro.