4Mass chce się wyróżnić jakością

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2020-10-11 22:00
zaktualizowano: 2020-10-12 14:09

Spółka liczy, że konkurencję pobije jakością, a wzrost sprzedaży zapewnią maseczki, które zatrzymują nawet 99 proc. cząsteczek wirusowych.

Przeczytaj i dowiedz się:

  • Jak rozwija się maseczkowy biznes radomskiego producenta lakierów do paznokci
  • Co zawiera strategia spółki do roku 2023
  • W co - i ile - 4Mass zamierza inwestować

Radomski producent lakierów do paznokci od pół roku inwestuje w rozbudowę linii produkcyjnej maseczek jednorazowych i środków dezynfekcyjnych. Oferowane przez niego maseczki przeszły w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy test badający skuteczność filtracji cząstek wirusowych.

— Skuteczność filtracji cząstek wirusowych w naszych maskach jest na poziomie 98-98,8 proc. Oznaczenie wykonane zostało przez Państwowy Instytut Badawczy CIOP. Stawiamy przede wszystkim na jakość. Świadomość społeczna co do skuteczności masek niemedycznych jest nadal bardzo niska. Mimo to my od początku zdecydowaliśmy się na produkcję wysokiej jakości masek mających atest medyczny — mówi Joanna Kasperska, dyrektor zarządzający w spółce 4Mass.

Jakość i posiadane atesty mogę mieć znaczenie o tyle, że dla instytucji publicznych i części polskich odbiorców atest stanowi warunek zakupu.

— Nie jesteśmy może tak konkurencyjni jak dostawcy z Azji, ale dla części kupujących istotne jest to, czy sprzedawane maski są medyczne. Dostajemy coraz więcej zapytań o certyfikowane produkty od potencjalnych klientów. Także instytucje, które ogłaszają przetargi, stawiają taki wymóg. Dlatego w tym upatrujemy szansy. Niemniej głównym obszarem działalności spółki pozostają produkty przeznaczone do stylizacji paznokci.  — dodaje Joanna Kasperska.

Firma współpracuje obecnie z ponad 15 odbiorcami. Rozbudowuje też dystrybucję w sieci, gdzie prowadzi sprzedaż na portalach takich jak Allegro. Uruchomiony został także medyczny sklep internetowy Virsept, w którym 4Mass będzie sprzedawał płyny dezynfekcyjne.

— Na początku roku uruchomiliśmy linię produkcyjną związaną z płynami do dezynfekcji rąk i powierzchni. Obecnie ich udział w przychodach ze sprzedaży środków ochrony jest zdecydowanie mniejszy niż udział maseczek, jednak w szczytowym momencie pandemii sprzedawaliśmy ich bardzo dużo — dodaje Joanna Kasperska.

Obecnie zakład 4Massu produkuje 200 tys. maseczek dziennie, wykorzystując maksymalnie swoje możliwości. Część z nich produkowana jest na zapasy magazynowe. Zarząd zapewnia, że spółka realizowała już większe zamówienia (choć nie informowała o nich raportami bieżącymi) i przygotowuje się na realizację kolejnych dużych dostaw.

— W czasie pandemii współpracowaliśmy z instytucjami publicznymi, takimi jak urzędy i szkoły. Sukcesywnie składamy swoje oferty do przetargów i jesteśmy gotowi na szybką realizację większych dostaw — mówi Joanna Kasperska.

4Mass prowadzi także rozmowy z odbiorcami z UE, na razie jednak dostarcza środki medyczne tylko na rynek polski. 9 października spółka przedstawiła strategię na lata 2020-23. W horyzoncie strategii zamierza osiągnąć przychody przekraczające 120 mln zł, przy „stabilnej marży EBITDA” oraz kapitalizację na poziomie 200 mln zł. W I półroczu 2020 przychody sięgnęły 11,2 mln zł (+92 proc. r/r), a zysk netto 841 tys. zł (było 235 tys. zł straty). Obecna kapitalizacja to około 120 mln zł. Firma chce być w czołowej piątce w Europie w kategorii produktów światłoutwardzalnych przeznaczonych do stylizacji paznokci. Planuje przeznaczyć 40 mln zł na inwestycje, m.in. na uruchomienie zakładu wytwarzającego masy światłoutwardzalne, uruchomienie centrum badawczo-rozwojowego oraz budowę zakładu produkcyjnego w Świdniku.