Telia miała dawać łapówki przedstawicielom władz Uzbekistanu aby zdobywać lukratywne kontrakty. Weszła na uzbecki rynek telekomunikacyjny dzięki wpłaceniu co najmniej 330 mln USD łapówek na konto spółki jednego z uzbeckich oficjeli, który był członkiem rodziny prezydenta kraju. Oficjalnie wpłaty były wynagrodzeniem za fikcyjny lobbing i konsultacje.
