Abris inwestuje w estetykę

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2018-07-16 22:00

Fundusz private equity wszedł do akcjonariatu spółki ITP, działającej w segmencie medycyny estetycznej

Z artykułu dowiesz się:

  • dlaczego Abris Capital zainwestował w ITP
  • jaki fundusz ma pomysł na rozwój spółki
  • jakie perspektywy ma rynek wypełniaczy

Uroda jest w cenie. Jak pisaliśmy miesiąc temu, działająca w polskiej branży medycyny estetycznej spółka ITP podjęła kolejną próbę znalezienia inwestora.

PIĘKNI I MŁODZI:
PIĘKNI I MŁODZI:
Dominik Śliwowski (na zdj. z prawej), członek zarządu ITP, szacuje wartość polskiego rynku medycyny estetycznej na 1 mld zł. Fundusz Abris, w którym partnerem zarządzającym jest Paweł Gieryński, chętnie uszczknie jego część, ale potencjału biznesowego upatruje głównie za granicą, gdzie ITP będzie rozwijać sprzedaż wypełniaczy.
Fot. Marek Wiśniewski, GK

— Kilka lat temu podjęliśmy pierwszą próbę pozyskana kapitału na rozwój, ale wtedy polskie fundusze nie wierzyły ani w nas, ani w polski rynek. Okazało się, że rynek rozwija się bardzo dynamicznie — w zależności od segmentu jest to 10-20 proc. rocznie, a wartość branży w Polsce to około 1 mld zł — mówił Dominik Śliwowski, członek zarządu ITP.

Teraz o wiarę funduszy było łatwiej. Na inwestycję skusił się fundusz Abris Capital Partners. Wartości transakcji nie ujawniono, nie wiadomo też, jaki dokładnie pakiet objął fundusz. Przedstawiciele ITP deklarowali, że szukają inwestora mniejszościowego.

Idą inwestycje

ITP miało w ubiegłym roku blisko 120 mln zł przychodów, czyli o 36 proc. więcej niż rok wcześniej i prawie 10 razy więcej niż pięć lat temu. Spółka, stworzona przez włoskiego przedsiębiorcę Gabriel’a Drigę i współpracujących z nim polskich menedżerów, opiera się na trzech filarach. Pierwszym jest dystrybucja sprzętu dla gabinetów medycyny estetycznej, drugim — dystrybucja sprzętu dla klubów fitness. Trzecią i wymagającą największych nakładów nogą biznesową jest produkcja wypełniaczy tkankowych, używanych w medycynie estetycznej i opartych przede wszystkim na kwasie hialuronowym.

— Widzimy ogromny potencjał wzrostu organicznego dla ITP. Przede wszystkim chcemy skupić się na globalnej sprzedaży w segmencie wypełniaczy tkankowych pod marką Neauvia oraz na dalszym rozwoju sprzedaży urządzeń dla gabinetów medycyny estetycznej w Polsce. Oczywiście nie wykluczamy dalszej konsolidacji i powiększenia ITP o kolejne firmy z sektora — mówi Paweł Gieryński, partner zarządzający w Abris Capital Partners.

ITP produkuje wypełniacze tkankowe w zakładach w Szwajcarii i we Włoszech, a sprzedaje na kilkudziesięciu rynkach na całym świecie, przede wszystkim w Polsce i Rosji. Obecnie to około 300 tys. strzykawek rocznie, czyli 1 proc. światowej podaży. Plany inwestycyjne spółki zakładają, że moce produkcyjne zostaną szybko zwiększone do 1 mln strzykawek.

— Spółka już dziś ma bardzo silną pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej, we wszystkich segmentach działalności, a w segmencie wypełniaczy tkankowych jest obecna na ponad 45 rynkach, na pięciu kontynentach. Wszystkie trzy segmenty działalności mają niezwykle duży potencjał wzrostu. Najszybciej rosnącym z nich jest segment wypełniaczy tkankowych i przede wszystkim na nim chcemy oprzeć globalną ekspansję. Plany rozwoju zakładają znaczącezwiększenie możliwości produkcyjnych laboratorium produkcyjnego MatexLabu we Włoszech, kontrolowanego przez ITP — mówi Paweł Gieryński.

Kierunek — zagranica

Abris chce utrzymać silną pozycję ITP na rynku krajowym, ale potencjał do zwiększenia wartości inwestycji widzi przede wszystkim za granicą.

— Znaczącym motorem dalszego wzrostu będzie międzynarodowa ekspansja marki Neauvia (w tym wypełniaczy tkankowych, a także kosmeceutyków), a także urządzeń pod marką Berger & Kraft. W tym kontekście planujemy dalszą ekspansję organiczną, z naciskiem na Azję, Amerykę Południową i Europę. W horyzoncie następnych kilku lat planujemy również wejście do Chin oraz USA. W Chinach spółka zaczęła już procedurę rejestracyjną, natomiast w USA odpowiedni wniosek złoży zapewne pod koniec tego roku — mówi Paweł Gieryński.

Miesiąc temu Dominik Śliwowski zapowiadał, że w ciągu trzech lat — nawet bez wsparcia zewnętrznego inwestora — ITP może zwiększyć przychody do ponad 200 mln zł, z czego połowę będzie stanowić sprzedaż wypełniaczy. Z Abrisem na pokładzie te plany mogą zostać zweryfikowane w górę.

— Wierzymy, że będziemy w stanie przekroczyć ten cel. Razem z zespołem ITP mamy bardzo ambitne plany dalszej globalnej ekspansji. Chcemy wesprzeć zarząd w budowie międzynarodowej sieci sprzedaży, co jest jedną z przewag Abrisu od wielu lat, i zapewnić dostęp do globalnych ekspertów — tak z branży medycyny estetycznej, jak i spoza niej. Wszyscy menedżerowie i dotychczasowi akcjonariusze są kluczowi dla dalszego rozwoju spółki— mówi Alexander Podvysotskiy, investment manager w Abrisie.

 

OKIEM EKSPERTA

Europejskie zaufanie

Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging

Rozwój własnej produkcji kwasu hialuronowego przez ITP to ciekawy ruch. Do tej pory w Europie rynek opierał się raczej na kilku dużych producentach, dostarczających kwas na zamówienie wszystkich firm w branży. Narasta też konkurencja ze strony producentów azjatyckich, głównie z Chin i Korei Południowej, którzy mogą budować skalę na bardzo dużym wolumenie na swoich krajowych rynkach wewnętrznych, a jednocześnie finansować agresywną ekspansję. Czy w takich warunkach ITP może zawojować świat? To trudno ocenić, ale na pewno spółka zdołała zbudować na rynku polskim rozpoznawalność i dobrą markę, co procentuje — azjatyccy konkurenci muszą bowiem liczyć się z barierą, związaną z brakiem zaufania do ich wyrobów.