ABSL chce reprezentować 40 mln Europejczyków

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2024-02-15 20:00

Polska organizacja, która działa już w 11 krajach, rozpoczęła działalność w Brukseli, żeby mieć większy wpływ na unijne przepisy. Chce być głosem wszystkich pracowników świadczących usługi biznesowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • w których krajach działają oddziały ABSL i ilu mają członków
  • kogo ABSL chce reprezentować w Brukseli
  • w jakich krajach mogą pojawić się biura ABSL
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

ABSL Polska, założona w 2009 r. organizacja, która w Polsce zrzesza 250 firm zatrudniających ponad 430 tys. osób, wchodzi na wyższy poziom. Podczas Forum Ekonomicznego w Davos ogłosiła, że poszerza działalność i będzie reprezentować sektor nowoczesnych usług biznesowych również w Brukseli.

— Reprezentujemy tak dużą część sektora nowoczesnych usług, że musimy być obecni w Brukseli. Obserwujemy zmiany regulacji w różnych obszarach — od zatrudnienia po inwestycje. Mają one dla naszych firm członkowskich kluczowe znaczenie i przekładają się na konkurencyjność prowadzenia biznesu w Europie. Chcemy współpracować z przedstawicielami Unii Europejskiej, międzynarodowymi organizacjami i decydentami. Jednoczymy branżę i chcemy mieć wpływ na rynek — mówi Jacek Levernes, przewodniczący rady założycieli ABSL.

Podkreśla, że istotne dla sektora są np. powstające przepisy dotyczące sztucznej inteligencji. Dotychczas oddziały organizacji lobbowały i współpracowały przy tworzeniu przepisów na poziomie każdego kraju. Dla przykładu — w Polsce ABSL postulowało trzy lata temu zmiany w Kodeksie pracy umożliwiające pracę zdalną, a wcześniej wspierało wprowadzenie zasad dotyczących pozyskiwania informacji o niekaralności osób ubiegających się o zatrudnienie w podmiotach sektora finansowego. Wypowiadało się również przeciwko zniesieniu limitu składek na ZUS. Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce odpowiada za 4,5 proc. PKB.

Organizacja zredefiniowała rynek, który reprezentuje.

— Do tej pory mówiąc o sektorze, ograniczaliśmy się jedynie do pracowników w centrach wspólnych usług, R&D i BPO. Usługi biznesowe świadczone są jednak nie tylko przez pracowników centrów, ale również przez wszystkich pracowników w działach księgowości, IT, administracji i HR w całym przedsiębiorstwie bez względu na to, gdzie są ulokowani. Ponadto naturalnie reprezentujemy wszystkie firmy świadczące komercyjne usługi biznesowe oparte na wiedzy. Celem ABSL jest zapewnienie konkurencyjnych warunków rozwoju dla szeroko rozumianego sektora usług biznesowych w Europie — dodaje Jacek Levernes.

Jeśli tak zdefiniować branżę, to w 27 krajach UE pracuje w niej 40 mln osób (wobec 200 mln wszystkich pracowników), w tym 10 mln w usługach opartych na wiedzy. Do 2030 r. może ich być nawet 50 mln.

Poza Polską ABSL działa jeszcze w 10 krajach unijnych. Ma ponad 600 członków. Pierwszy zagraniczny oddział powstał w 2012 r. w Rumunii. Potem przybywały kolejne: w 2013 r. w Czechach, w 2019 w Bośni i Hercegowinie oraz na Łotwie, a w 2021 w Mołdawii i Albanii. W 2022 r. Niemcy, Austria i Szwajcaria stworzyły ABSL DACH. Powstało też ABSL na Węgrzech. 80 proc. członków zrzeszonych w ABSL to firmy z listy Fortune 250.

— Z propozycją otwarcia bliźniaczych organizacji zgłaszają się do nas firmy i interesariusze z Portugalii, Francji, Hiszpanii, Egiptu, Australii i Nowej Zelandii. W wielu krajach nie ma takich organizacji. Firmy chcą wykorzystać nasze doświadczenie i budować podobne zrzeszenia. Niekiedy istnieją struktury, ale w innej formule, którą chcą zmienić. Na Węgrzech istniała Hungary Outsourcing Association, starsza od ABSL w Polsce, ale dołączyła do nas dwa lata temu i zmieniła nazwę na ABSL Hungary — mówi Jacek Levernes.