Agora dała się polubić
Cena emisyjna akcji serii E i F Agory ustalona została na poziomie 36 zł. To najwyższa możliwa cena z zaproponowanego wcześniej inwestorom pułapu. Na to „maksimum” pozwoliła postawa inwestorów w procesie budowania księgi popytu. Podczas book buildingu zgłoszony popyt ponad 10-krotnie przekroczył liczbę oferowanych akcji.
Deklaracje o chęci zakupu walorów Agory pochodziły zarówno ze strony zagranicznych instytucji, jak i krajowych inwestorów instytucjonalnych. Oferta publiczna rozpocznie się w najbliższy czwartek (25 lutego).
Ze wstępnego raportu rocznego za 1998 rok wynika, że sprzedaż Agory wyniosła, bagatela, 550,7 mln zł, co oznacza ponad 32-proc. wzrost w porównaniu z rokiem 1997. Wzrost przychodów nie przełożył się jednak na zwiększenie zysku przed i po opodatkowaniu. Wynik brutto na koniec 1998 roku wyniósł 101,6 mln zł i był niższy od wypracowanego w 1997 roku o ponad 22,2 mln zł, czysty zysk (w 1998 r. — 59,9 mln zł) spadł o 14,2 mln zł.
Jednak wpływ na pogorszenie zyskowności Agory miały zdarzenia jednorazowe. Spółka zdecydowała się na zrealizowanie umowy z jednym ze swoich akcjonariuszy — Cox Poland Investments Inc. Umowa zakłada, że Cox i podmioty z nim związane do grudnia 2002 roku nie będą bez zgody Agory prowadziły działalności konkurencyjnej: przede wszystkim wydawniczej. W zamian wydawca Gazety Wyborczej wypłacił swojemu udziałowcowi ponad 34 mln zł. Uwzględniając wstępny ubiegłoroczny zysk netto oraz 56 757 525 akcji spółki (razem z emisjami D, E i F) wskaźnik cena/zysk dla Agory przyjmuje wartość blisko 34. Dla całego rynku podstawowego jest on na dużo atrakcyjniejszym poziomie (23 lutego wynosił 18,7). Specjaliści rynku kapitałowego uważają inwestycję w akcje Agory przy cenie emisyjnej 36 zł za atrakcyjną.
— Skala ujawnionego podczas book buildingu popytu zaskakuje. Na jego przebieg na pewno miała wpływ poprawa koniunktury na rynku. Pomogły w tym zapewne niedawno zakończone oferty innych spółek i udane tegoroczne debiuty. Za inwestycją w akcje Agory przemawia rozwój sektora, w którym spółka działa. Polski rynek reklam będzie cechował się w najbliższym czasie dużym wzrostem. Nie bez znaczenia będzie także przyszła płynność akcji tej spółki na giełdzie. Po wejściu na GPW, Agora dołączy do tych emitentów, którzy cieszą się szczególnym zainteresowaniem ze strony zagranicznych inwestorów — uważa Artur Bobołowicz, doradca DM BSK.
Artur Sulejewski