Akceleratory zadbają o start młodych spółek

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2021-06-06 20:00

Jeszcze w czerwcu wybrane przez PARP akceleratory zaczną ściągać do Polski zagraniczne start-upy. Agencja dorzuciła im trochę pieniędzy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Które akceleratory zakwalifikowały się do programu
  • Na jakie wsparcie mogą liczyć młode spółki
  • Jakie warunki należy spełnić
  • Na jakie innowacyjne rozwiązania czekają operatorzy

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) rozstrzygnęła konkurs dotacyjny z działania 2.5 POIR („Programy akceleracyjne – Poland Prize”). Pierwotny budżet naboru wynosił 60 mln zł. Agencja najpierw zwiększyła go do ponad 86 mln zł, a ostatnio do około 106 mln zł. Ta pula pozwoli sfinansować wszystkie projekty, które spełniły kryteria.

Więcej pieniędzy:
Więcej pieniędzy:
Marcin Seniuk, dyrektor departamentu rozwoju start-upów w PARP, podkreśla, że poziom zgłoszonych projektów był bardzo wysoki, dlatego Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej wyraziło zgodę na zwiększenie budżetu konkursu.

– Poziom zgłoszonych przedsięwzięć był bardzo wysoki, dlatego Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej wyraziło zgodę na zwiększenie budżetu. To bardzo dobra wiadomość dla zagranicznych start-upów, które dzięki takim programom jak Poland Prize coraz odważniej otwierają się na tworzenie innowacji w Polsce – mówi Marcin Seniuk, dyrektor departamentu rozwoju start-upów w PARP.

Szczęśliwa jedenastka

Ostatecznie dofinansowanie otrzyma 11 operatorów oferujących programy akceleracyjne dla młodych spółek. Dysponować będą budżetami wynoszącymi średnio około 9,6 mln zł, z czego ponad 8 mln zł trafi bezpośrednio do nowo powstałych firm.

Marcin Seniuk zwraca uwagę, że wybrani operatorzy mają międzynarodowe doświadczenie we wspieraniu start-upów i potrafią współpracować z partnerami biznesowymi. Ich zadaniem będzie ściągnięcie do Polski młodych spółek, które chcą rozwijać przełomowe projekty, m.in. w branży gier czy związane z przemysłem 4.0.

– W Poland Prize stwarzamy zagranicznym firmom warunki do perspektywicznej działalności w Polsce. Wzmacniamy wizerunek naszego kraju jako miejsca najbardziej atrakcyjnego dla rozwoju przedsiębiorczości startupowej w naszej części Europy – podkreśla Małgorzata Jarosińska-Jedynak, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Operatorzy już prowadzą rozmowy z zagranicznymi młodymi przedsiębiorcami. Będą pomagać im rejestrować spółki w Polsce i zachęcać do współpracy z inwestorami, potencjalnymi odbiorcami ich technologii. Wśród nich są m.in. takie firmy jak Orange Polska, Ericsson Polska czy Procter&Gamble Polska.

W poprzedniej, pilotażowej edycji Poland Prize, spośród 3 tys. zgłoszeń operatorzy wybrali ponad 100 zagranicznych start-upów, których rozwiązania technologiczne zostały zastosowane w Polsce.

Przedstawiciele akceleratorów będą szukali najciekawszych zagranicznych młodych firm, które chcą rozwijać pomysły w branżach nowoczesnych technologii, czyli o największym potencjale wzrostu.

– Każdy z operatorów ma specjalizacje branżowe. Dominują związane ze sztuczną inteligencją i tzw. internetem rzeczy. Operatorzy będą też szukać fintechów, a także spółek oferujących rozwiązania dla sektora kosmicznego lub gamingowego. Zagraniczne start-upy będą miały dostęp do partnerów branżowych, którzy doskonale wiedzą, jakie produkty i usługi mają największe szanse na komercjalizację i sprzedaż – mówi Marcin Seniuk.

Z czterech stron świata

Warto podkreślić, że do pilotażu zgłosiły się start-upy z ponad 70 krajów, od Europy centralnej po daleką Azję.

– Liczymy, że i tym razem różnorodność kierunków geograficznych będzie dla nas satysfakcjonująca. Część akceleratorów rozpoznała już zespoły startupowe, które chcą przenieść działalność do Polski. Etap wyszukiwania zagranicznych młodych firm będzie trwał jeszcze przez najbliższe miesiące. Spodziewamy się, że pierwsze spółki zostaną zarejestrowane w Polsce na przełomie trzeciego i czwartego kwartału – podkreśla Marcin Seniuk.

Każdy start-up ma szansę na grant w wysokości do 50 tys. zł. Dotacja sfinansuje koszt usług doradczych niezbędnych do podjęcia działalności biznesowej w Polsce (wydatki m.in. na wynajem biura, rozbudowę zespołu pracowników i budowanie relacji z partnerami biznesowymi).

W drugim etapie programu młodzi przedsiębiorcy, którzy nawiążą współpracę z inwestorem, będą mogli otrzymać dotację do 250 tys. zł. Przeznaczą ją m.in. na pokrycie kosztów związanych z rozwojem produktu i pilotażowym wdrożeniem u odbiorcy technologii.

Poland Prize to dla wielu zagranicznych spółek okno na rynek europejski.

– Szacujemy, że do 2023 r. około 400 młodych przedsiębiorców rozpocznie działalność gospodarczą w Polce. Dzięki wsparciu akceleratorów nawet 150 z nich powinno skomercjalizować produkt lub pozyskać inwestora – ocenia Marcin Seniuk.

Pionierzy innowacji

Maciej Sadowski, prezes fundacji Startup Hub Poland, zwraca uwagę, że Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania i Niemcy wiodą prym w rozwijaniu start-upów.

– Pionierzy innowacji z całego świata powinni dowiedzieć się, że Polska jest równie gościnna i funkcjonuje tu system wsparcia młodych spółek oferujący pieniądze na start, infrastrukturę badawczo-biznesową oraz dostęp do funduszy VC i korporacji, które są otwarte na nowe inwestycje. Najtrudniej będzie dotrzeć do prawdziwych wizjonerów z Białorusi, Kaukazu czy Bałkanów i wygrać konkurencję z innymi hubami na świecie – uważa Maciej Sadowski.

Tym razem fundacja Startup Hub Poland nie brała udziału w konkursie Poland Prize.

– Nie chcemy konkurować z innymi akceleratorami, tylko wesprzeć je, a także PARP w pozyskiwaniu talentów z zagranicy – zaznacza Maciej Sadowski.

Jednym z akceleratorów wybranych przez agencję jest Krakowski Park Technologiczny (KPT). Piotr Gamracy z KPT nie ukrywa, że już prowadzi rozmowy ze start-upami.

– Są one dla nas sporym wyzwaniem w czasie pandemii. Rekrutację start-upów do programu akceleracyjnego rozpoczniemy jeszcze w czerwcu. Już kilka zespołów jest zainteresowanych udziałem w programie – mówi Piotr Gamracy.

KPT chce współpracować z młodymi spółkami przy projektach związanych z branżą gier wideo i przemysłem 4.0.

– Mamy rozbudowaną sieć kontaktów partnerskich w Europie. Oczekujemy od zespołów startupowych odpowiednich kompetencji. Ważne jest również, jaki produkt mają do zaoferowania i czy wpisuje się on w to, czego szukają nasi partnerzy biznesowi, w tym m.in. fundusze inwestycyjne – wyjaśnia Piotr Gamracy.

KPT planuje wziąć pod skrzydła około 40 zespołów startupowych, z czego około 30 ostatecznie zaprosić do współpracy.

Lista operatorów wybranych przez PARP

• spółka Accelpoint

• Fundacja Przedsiębiorczości Technologicznej

• Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna

• Krakowski Park Technologiczny

• spółka Huge Thing

• spółka Blue Dot Solutions

• Kielecki Park Technologiczny

• Fundacja Wspierająca #OMGKRK

• spółka HugeTECH

• Lubelski Park Naukowo-Technologiczny

• spółka PRO DESIGN